Strona główna » Aktualności » Małecki: Cała drużyna pracuje na zwycięstwo

Małecki: Cała drużyna pracuje na zwycięstwo

Data publikacji: 01-10-2016 21:19



Po bardzo emocjonującym meczu Wisła pokonała swoją imienniczkę z Płocka 3:2. Już po pierwszej połowie mogło się wydawać, że podopieczni Dariusza Wdowczyka na Stadionie im. Kazimierza Górskiego zgarną trzy punkty. Los chciał jednak inaczej i dopiero gol Patryka Małeckiego w ostatnich minutach zapewnił krakowianom zwycięstwo. W pomeczowej rozmowie nasz pomocnik podkreślał, że najważniejsza jest wywalczona dziś wygrana.

Fot. Przemek Marczewski Fot. Przemek Marczewski

„Do przerwy wszystko układało się po naszej myśli. Weszliśmy w to spotkanie tak, jak sobie założyliśmy przed meczem. Graliśmy blisko siebie, agresywnie i nie pozwalaliśmy rywalom na zbyt wiele, czego efektem były zdobyte dwie bramki. Druga połowa rozpoczęła się dla nas najgorzej jak mogła, bo po straconej bramce zrobiło się dla nas gorąco. Wisła Płock to dobra drużyna i było wiadomo, że mimo naszego prowadzenia nie odpuszczą. Jednak najbardziej istotne jest to, że szczęście nam dzisiaj sprzyjało i do Krakowa wracamy z trzema punktami” - podsumował Mały.

Jak słusznie zauważył Patryk, kibice zgromadzeni dzisiaj na stadionie w Płocku obejrzeli dwie różne połowy w wykonaniu krakowskiej Wisły. „Zdarzyły nam się dzisiaj błędy, których nie powinniśmy popełniać. Nie jest jednak moją rolą, aby o nich mówić. Od tego są trenerzy, którzy na pewno pomogą nam je wyeliminować. Nie będzie też niczym odkrywczym jeśli powiem, że przy prowadzeniu 2:0 na wyjeździe nie wolno nam się cofać, my cały czas musimy być pod grą i walczyć o kolejne bramki”.

Skromny bohater

Patryk był dzisiaj jednym z najaktywniejszych zawodników na boisku i po raz kolejny swoim golem w końcówce zapewnił Białej Gwieździe zwycięstwo. „Oczywiście cieszę się ze zdobytej bramki, ale nie powiedziałbym, że to ja dałem Wiśle wygraną. Na zwycięstwo pracują wszyscy. Cała drużyna, trenerzy, rezerwowi i zawodnicy pierwszego składu pracują na te trzy punkty” - stwierdził skromnie Małecki.

Przed Wiślakami przerwa na mecze reprezentacji. Wydaje się jednak, że krakowski zespół wraca do formy i chyba lepiej byłoby nadal walczyć o ligowe punkty. „Każdy w drużynie chciałby chyba grać dalej, bo jak widać wszystko idzie w dobrym kierunku. Nie mamy jednak innego wyjścia niż wykorzystać ten czas na odpowiednie przygotowanie się do kolejnych spotkań. Przed nami bardzo trudne starcie z Lechem w Poznaniu i już teraz musimy zacząć myśleć o tym, by wypaść w nim dobrze”.

MH
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA



do góry strony