Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Strona główna »
Aktualności »
Mączyński: Udowodnić przydatność do zespołu
Mączyński: Udowodnić przydatność do zespołu
Data publikacji: 07-06-2016 10:06Reprezentacja Polski z Krzysztofem Mączyńskim w wyjściowym składzie zremisowała bezbramkowo z Litwą. Spotkanie rozegrane na stadionie przy Reymonta było dla podopiecznych trenera Nawałki ostatnim sprawdzianem przed wylotem do Francji.
Fot. Paweł Jędo

Wiślacki pomocnik Biało-Czerwonych podsumował organizację meczu przy R22. „Murawa jest w bardzo dobrym stanie. Włodarze klubu zadbali, abyśmy mogli zagrać na odpowiednio przystosowanym boisku. To była czysta przyjemność. Występ w reprezentacji na stadionie w Krakowie cieszy dodatkowo. Życzyłbym sobie, aby odbywało się tu więcej meczów, bo widzieliśmy, że atmosfera na trybunach była bardzo fajna” - powiedział 29-latek.
Mączyński mógł liczyć na duże wsparcie ze strony 33 tysięcy kibiców, a także swoich najbliższych. „Mieszkam w Krakowie, wychowałem się tutaj, więc oczywiste jest to, że znajomi w dużej mierze przychodzą mnie tutaj dopingować i wspierać”.
„Ostra gra jest wkalkulowana"
Wiślak na boisko wyszedł w podstawowej jedenastce i już od pierwszych minut na własnej skórze doświadczył agresywnych ataków rywali. „Były to bardzo nieładne zagrania Litwinów, ale taka jest piłka nożna. Należy zdawać sobie sprawę z tego, że ostre ataki są wliczone w nasz zawód. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło” - ocenił „Mąka”.
Pomocnik Białej Gwiazdy wystąpił tylko w pierwszej połowie spotkania, ale już wcześniej wiedział, że tak potoczą się jego poniedziałkowe losy. „Trener przed meczem uprzedzał nas, że dokona większej liczby zmian, jest to traktowane w formie treningu. Ostatnio zagrałem osiemdziesiąt minut, dzisiaj czterdzieści pięć. Teraz mamy tydzień do najbliższego starcia we Francji, gdzie rozpoczniemy już przygotowania na całego".
Sto procent na treningu
Zawodnik nie chce spekulować, czy znajdzie się w pierwszej jedenastce przeciwko Irlandii Północnej. „To trudne pytanie, gdyż decyduje trener. Ode mnie zależy tyle, że muszę dać z siebie sto procent na treningu i udowodnić przydatność do zespołu. Selekcjoner stwierdzi, który z nas będzie występował obok Grześka z przodu”. Podsumowując piłkarz dodał: „Oczywiście jestem zadowolony z tego meczu i z każdego, w którym miałem możliwość zagrać. Oceniać siebie nie będę, bo na gorąco po spotkaniu jest ciężko. Z drugiej strony nie taka jest moja rola".
Agnieszka Żaczyk
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA