Strona główna » Aktualności » Lwów górą w starciu miast

Lwów górą w starciu miast

Data publikacji: 11-11-2016 14:07



Reprezentacja Krakowa przegrała z kadrą Lwowa w spotkaniu jubileuszowym z okazji 105-lecia Małopolskiego Związku Piłki Nożnej. Mecz zakończył się wynikiem 0:4, a lwowski zespół reprezentowany był ostatecznie przez Karpaty Lwów, dla których gole zdobyli: Pavlo Ksonz (dwa), Ambrosiy Chachua oraz Krystian Kujawa, który wbił piłkę do własnej bramki.

Fot. Przemek Marczewski Fot. Przemek Marczewski

Zobacz galerię ze starcia miast

Po raz pierwszy w XXI wieku reprezentacja Krakowa mierzyła się w międzymiastowym starciu. Rywalem krakowian, których przedstawicielami byli dziś piłkarze Białej Gwiazdy, byli lwowianie. Przed starciem zamiast hymnu Wisły, jeden z trębaczy odegrał krakowski hejnał. Krakowska ekipa przystąpiła do gry bez kilku podstawowych Wiślaków, którzy wyjechali na pojedynki reprezentacyjne swoich krajów. Szansę dostali natomiast juniorzy z Centralnej Ligi Juniorów. 

Dwa rykoszety - dwa gole
 
Od początku w międzymiastowym meczu ruszyli Ukraińcy, co już w czwartej minucie przyniosło im bramkę. Lewą flanką popędził Pavlo Ksonz, po czym dośrodkował wzdłuż linii bramkowej. Krystian Kujawa, który próbował uprzedzić Gustavo Blanco skierował piłkę do własnej siatki. Przez następne kilkanaście minut gra toczyła się głównie w środku pola, a wyróżnić należy tylko dobre prostopadłe podanie Popovicia do Bartosza, którego uprzedził jednak Roman Pidkivka. W 23. minucie przypadkową akcję stworzyli sobie lwowianie. Piłkę z lewej strony próbował wybić Brlek, ta trafiła w głowę Popovicia i spadła pod nogi Mirosnichenki, który odegrał futbolówkę do Blanco. Rosły napastnik reprezentujący Lwów zagrał do Ksonza, który zakręcił obroną i uderzył w środek bramki. Tor lotu piłki przeciął jeszcze Boguski, który zmylił tym Miśkiewicza i to Ukraińcy mogli cieszyć się z dwubramkowego prowadzenia. 
 
W odpowiedzi na strzał zza pola karnego zdecydował się Tomasz Cywka, lecz futbolówka wpadła prosto w koszyczek Pidkivki. Kilka chwil później z dystansu uderzał Verbnyy, ale uderzenie to nie sprawiło problemów Miśkiewiczowi. W 41. minucie naszemu golkiperowi przydarzył się błąd, kiedy to wypiąstkował piłkę wprost pod nogi Blanco. Argentyńczyk pochodzenia ukraińskiego, którego drugie nazwisko to Leschuk, kropnął pod poprzeczkę, ale ofiarna interwencja Głowackiego uchroniła Kraków przed utratą trzeciej bramki. Tym akcentem zakończyła się pierwsza połowa, a na drugą w miejsce Brożka pojawił się Mateusz Zachara. Nadal na swój debiut czekali trzej gracze, na co dzień występujący w Centralnej Lidze Juniorów - Jakub Ptak, Kacper Laskoś i Przemysław Porębski. 

Szansa dla młodych
 
Drugie czterdzieści pięć minut rozpoczęło się od dwójkowej akcji Bartosz - Cywka i dośrodkowaniu tego pierwszego, które nie dotarło jednak do Mateusza Zachary. W 57. minucie na boisku pojawił się Ambrosiy Chachua, a już dwie minuty wpisał się na listę strzelców po strzale głową. Zdaniem sędziów Arkadiusz Głowacki wybił futbolówkę już zza linii bramkowej. Po utracie trzeciego gola, duet trenerski Sobolewski - Kmiecik postawił na młodzież i wpuścił na murawę Porębskiego, Ptaka, Żemłę i Zająca. Po chwili Przemysław Porębski popisał się bardzo dobrym dośrodkowaniem, a bliski bramki samobójczej był jeden z lwowskich defensorów. W 70. minucie Kraków stworzył sobie świetną okazję, gdy Zachara główkował po kornerze, a Kujawa z metra dobijał piłkę do bramki. W ostatniej chwili na linii bramkowej pojawił się Mirosnichenko, który zdołał zapobiec utracie gola. 
 
W rewanżu szybką akcję prawą stroną popisali się lwowianie, a lobem z pola karnego Mateusza Zająca pokonał Ksonz. Na początku ostatniego kwadransa z rzutu rożnego zacentrował Adam Mójta, a po raz kolejny w polu karnym odnalazł się Krystian Kujawa, którego główka nie znalazła drogi do siatki. Więcej sytuacji na boisku nie widzieliśmy i mecz zakończył się wynikiem 0:4, a puchar MZPN-u trafił do Lwowa.
 
Kraków - Lwów 0:4 (0:2)
0:1 Kujawa 4' (s.)
0:2 Ksonz 23' 
0:3 Chachua 59'
0:4 Ksonz 72'
 
Kraków: 1. Miśkiewicz (63' 36. Zając) - 17. Bartosz, 6. Głowacki (63' 3. Żemło), 42. Kujawa, 15. Mójta - 19. Cywka (68' 2. Ptak), 9. Boguski (65' Porębski), 10. Popović (76' 4. Laskoś), 21. Brlek - 23. Brożek (46' 20. Zachara), 13. Drzazga
 
Lwów: 1.Pidkivka (46' 23. Mysak) -  94. Mirosnichenko, 4. Sensytia, 5. Nesterov, 3. Kravets (46' 42. Zubeyko), 8. Kostevych - 16. Khudobyak (63' 21. Iaroshenko), 88. Verbnyy (68' 28. Chumko), 48. Klots (57' 11. Chachua), 7.Ksonz (85' 73. Zavitskyy) - 9. Blanco (60' 27. Strashkevych)
 
Sędziował: Sebastian Krasny z Krakowa

Jakub Pobożniak
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


do góry strony