„Wiadomo, że po kontuzji nie można od razu złapać odpowiedniego rytmu, ale jestem przygotowany w stu procentach i na pewno zagram najlepiej jak potrafię” - zapewnia pomocnik Białej Gwiazdy. 

 

 

W Gdyni na pewno nie zagra Fran Vélez - partner Lloncha w środkowej strefie boiska. Jednak piłkarz uważa, że drużyna ma przećwiczone różne warianty. „Dostosuję się do potrzeb, które są w zespole. Zagram tam, gdzie widzi mnie trener i mogę realizować zadania defensywne, jak i ofensywne - nie mam z tym problemu”. 

 

Arka to niewygodny rywal, a w dodatku w jej szeregach występuje kilku zawodników, którzy słyną z agresywnej gry i dobrych parametrów fizycznych. „Przeanalizowaliśmy mocne strony przeciwnika. Zdaje sobie sprawę z tego, że Arkowcy są dobrze zbudowani - ich atutami są aspekty fizyczne. Jestem jednak przekonany, iż jesteśmy dobrze przygotowani do tego meczu i nic nie powinno nas zaskoczyć” - uważa Pol Llonch.

 

Start spotkania w Gdyni w piątek o 20.30.

 

Michał Hardek

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA