Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Strona główna »
Aktualności »
Ligowe ostatki ze Słoniami!
Ligowe ostatki ze Słoniami!
Data publikacji: 04-06-2017 10:00To koniec! Ostatni akord tego sezonu! Sezonu, który rozpoczął się dla Wiślaków niezbyt dobrze, ale później było już tylko lepiej. Do tego stopnia, że w niedzielę piłkarze Kiko Ramírez powalczą o 5. pozycję i o to, aby godnie pożegnać się z kibicami.
Fot. Przemek Marczewski
Zadanie wydaje się dość proste, bo Wisła zagra z drużyną, z którą jeszcze nigdy nie przegrała w Ekstraklasie. Pierwszy raz krakowianie zmierzyli się z Bruk-Betem Termalicą w lidze w 2015 roku. Wówczas padł bezbramkowy remis. Później było wyjazdowe zwycięstwo 4:2 po bardzo emocjonującym spotkaniu. Następnie przy R22 oba kluby podzieliły się punktami (2:2) i może nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, iż trafienie w doliczonym czasie gry zaliczył... bramkarz Słoni - Sebastian Nowak. To w ogóle były szalone zawody, gdyż w samej końcówce najpierw bramkę strzelił Wilde-Donald Guerrier, a chwilę później rzut rożny mieli goście. Nowak postawił wszystko na jedną kartę i dzięki niemu zespól wykonał ważny krok w kierunku utrzymania, a przy okazji na stałe zapisał się na kartach Ekstraklasy.
Gwarancja thrillerów
Biała Gwiazda wzięła jednak udany rewanż i w następnym sezonie pokonała przed własną publicznością Słonie 2:0 po golach Zdenka Ondraska. Tym razem nie było sensacyjnych zwrotów akcji. Te pojawiły się w ostatnim starciu, kiedy to Wisła zwyciężyła 3:2. Znowu wszystko rozstrzygnęło się w ostatnich sekundach. Tym razem bohaterem został jednak Wiślak - a konkretniej Mateusz Zachara, który szczupakiem umieścił piłkę w siatce.
Widać więc, że historia potyczek pomiędzy tymi ekipami może nie jest zbyt długa, ale z pewnością bardzo emocjonująca.
Apatyczne Słonie
Jednak nie tylko z uwagi na historyczne zaszłości Wiślacy wyrastają na wyraźnego faworyta niedzielnego spotkania. Wystarczy spojrzeć na formę Bruk-Betu Termaliki w grupie mistrzowskiej. Tu niecieczanie nie odnieśli jeszcze żadnego zwycięstwa, a na dodatek mają ogromne problemy ze skutecznością. W 6 kolejkach zdobyli tylko 2 bramki. Mają też kłopoty w defensywie - stracili już 16 goli. Dla porównania Wiślacy dali się oszukać napastnikom rywali prawie dwukrotnie mniej razy.
Ogólnie za kadencji trenera Marcina Węglewskiego zespół średnio zgarnia jedynie 0,70 punktu na mecz. Kiko Ramírez może pochwalić się średnią na poziomie 1,44 oczka.
Na korzyść Wisły przemawia również bilans zawodów rozgrywanych przy Reymonta. Otóż gospodarze przegrali tutaj tylko trzy razy w całym sezonie.
Liczby skłamią?
Ale abstrahując do statystyk - może okazać się, że Wisłę czeka bardzo trudna przeprawa. W ostatnim ligowym starciu ekipa z Niecieczy przegrała co prawda z Jagiellonią, lecz momentami była lepsza od wicelidera i z pewnością napsuła mu wiele krwi. Ozdobą tego spotkania była cudowna bramka Vlastimira Jovanovicia.
W dodatku w niedzielę krakowianie będą sobie musieli radzić bez Macieja Sadloka, Pola Lloncha i Rafała Pietrzaka. Na dodatek na zgrupowanie reprezentacji Polski udał się Krzysztof Mączyński. Kiko Ramírez zapewnia jednak, że zadba o odpowiednią mobilizację piłkarzy i mimo licznych absencji, ma już gotowy plan na to spotkanie.
Jaki? Przekonamy się już o 18.00!
Michał Hardek
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA