Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Strona główna »
Aktualności »
Liga się zbliża - czas na stałe fragmenty
Liga się zbliża - czas na stałe fragmenty
Data publikacji: 13-07-2018 14:04Już jutro Wiślacy w ostatnim przedsezonowym sparingu podejmą MŠK Žilinę. W ostatnim przedmeczowym treningu ekipa Macieja Stolarczyka szlifowała warianty zarówno na mecz testowy, jak i rozpoczynający się za tydzień sezon 2018/2019 Ekstraklasy.
Fot. Przemek Marczewski
ZOBACZ GALERIĘ Z TEGO TRENINGU
Piłkarze Białej Gwiazdy punktualnie o 11.00 pojawili się na murawie drugiego boiska treningowego w Myślenicach. Na siłowni zostali tylko wracający po kontuzjach Matej Palčič, Fran Vélez, Zoran Arsenić i Piotr Świątko, którzy pod nadzorem Daniela Michalczyka przechodzili specjalny trening. Równocześnie 26 piłkarzy odbywało zajęcia rozgrzewkowe - część z nich z piłką, a część bez futbolówki. Ostatnim zadaniem przed przejściem do właściwej części treningu była intensywna gra w „dziadka” na jeden i dwa kontakty.
Głównym punktem treningu była praca nad motoryką pod okiem trenera przygotowania fizycznego, Wojciecha Żuchowicza. Zadaniem piłkarzy było wykonywanie krótkich, acz intensywnych sprintów i precyzyjnego odgrywania piłki do asystentów: Mariusza Jopa i Kazimierza Kmiecika. Następnie zawodnicy na pełnej szybkości mijali specjalne tyczki i wystawiali się na pozycję, po czym ponownie zgrywali piłkę do szkoleniowców.
W międzyczasie po drugiej stronie boiska trenowali czterej bramkarze: Michał Buchalik, Mateusz Lis, Kacper Chorążka i Kamil Broda. Jednym z zafundowanych przez trenera Artura Łaciaka ćwiczeń była rywalizacja golkiperów o piłkę. Dwaj bramkarze oddaleni byli od pięciu futbolówek o kilka metrów, a ich zadaniem było ubiegnięcie konkurenta w pościgu o piłkę. Pierwsze cztery piłki przeznaczone były dla obu golkiperów, a piątą zgarniał szybszy z nich. Strażników bramek dzieliły zwykle setne części sekundy!
W trakcie zajęć na murawę wybiegli także rekonwalescenci, którzy zaczęli już zajęcia z piłką. Największe obciążenia spośród wymienionej powyżej czwórki dostawali Fran Vélez oraz Piotr Świątko, którym najbliżej do treningów z całym zespołem.
Następny fragment treningu poświęcony został szlifowaniu rozegrania piłki. Trenujący zostali podzieleni na dwie jedenastki, których zadaniem było konstruowanie akcji skrzydłami. Dopiero gdy któraś z drużyn zbliżyła się pod pole karne rywala, ten zaczynał stosować bezpośredni pressing i robił wszystko, by umożliwić zdobycie gola. Co jakiś czas grę gwizdkiem przerywał trener Maciej Stolarczyk, który z zaskoczenia nakazywał rozgrywać piłkarzom stałe fragmenty gry. Drużyna atakująca starała się zaskoczyć różnymi wariantami rozegrania rożnych i wolnych, zaś zadaniem ekipy broniącej było przejęcie futbolówki i wyprowadzenie kontry. Pod koniec treningu Wiślacy skupili się już głównie na stałych fragmentach, zaś ostatnim ćwiczeniem na rozluźnienie było obijanie poprzeczki. Prym w zadaniu tym wiódł Kamil Wojtkowski, który efektownymi krzyżakami ostemplowywał obramowanie bramki.
Przed piłkarzami Białej Gwiazdy ostatni sparing przed startem sezonu - rywalem Wiślaków będzie MŠK Žilina. Tydzień po starciu, które odbędzie się w Kalwarii Zebrzydowskiej krakowianie u siebie podejmą Arkę Gdynia. Do ligi? Gotowi? Start!
Jakub Pobożniak
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA