Strona główna » Aktualności » Lettieri: Niejeden zespół chciałby być na naszym miejscu

Lettieri: Niejeden zespół chciałby być na naszym miejscu

Data publikacji: 06-05-2018 18:36



Trzecią ligową porażkę z rzędu zanotowali w niedzielę piłkarze Korony Kielce. Tym razem Złocisto-Krwiści nie poradzili sobie na Kolporter Arenie z Białą Gwiazdą, ulegając krakowianom 0:3. Była to najwyższa domowa przegrana gospodarzy w starciach z Wisłą w ramach Lotto Ekstraklasy w historii.

Fot. Przemek Marczewski Fot. Przemek Marczewski

Szkoleniowiec Zółto-Czerwonych nie krył rozczarowania kolejnym ligowym niepowodzeniem w wykonaniu jego podopiecznych. „Widzieliśmy dzisiaj kopię meczu z Jagiellonią, graliśmy dużo w piłkę, ale w obronie byliśmy bardzo słabi. Wisła ma, podobnie jak zespół z Białegostoku, dwóch-trzech wyróżniających się zawodników, którzy potrafią z kilku wypracowanych okazji strzelić bramki. Szkoda tego meczu, ta porażka boli. Taktycznie wyglądaliśmy dzisiaj dobrze, wykorzystywaliśmy zostawione przez rywala miejsce na bokach, ale nie byliśmy w stanie zrobić z tego czegoś więcej” - ocenił przebieg potyczki.

Opiekun Korony zaznaczył, że trwające rozgrywki Lotto Ekstraklasy są mimo wszystko udane dla ekipy ze stolicy województwa świętokrzyskiego. „Wiemy, że nasi kibice są smutni po tym meczu. Chcemy zwrócić na to uwagę, że gramy w pierwszej ósemce i mierzyliśmy w ostatnich spotkaniach być może z najlepszymi drużynami w Polsce. Sądzę, że trzeba zaakceptować te porażki, bo niejeden zespół chciałby być na naszym miejscu i zagrać w pierwszej ósemce. Takie zespoły, jak Cracovia, Arka czy Lechia byłyby zadowolone, gdyby przyszło im walczyć w grupie mistrzowskiej. To normalne, taka jest piłka. Nie można zapomnieć również o tym, że dwukrotnie wygraliśmy z Wisłą w tym sezonie i raz zremisowaliśmy. Wyciągnęliśmy z tego sezonu bardzo dużo, mając na uwadze nasze warunki” -  zakończył trener Gino Lettieri.
 
K. Biedrzycka
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA 


do góry strony