Strona główna » Aktualności » Laskoś: Na szczęście wszystko dobrze się skończyło

Laskoś: Na szczęście wszystko dobrze się skończyło

Data publikacji: 15-03-2017 15:57



„Na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Czekam już tylko na decyzję, kiedy będę mógł wrócić do treningów” - mówi Kacper Laskoś. 17-latek podczas niedzielnego meczu Centralnej Ligi Juniorów upadł na murawę i stracił przytomność po jednym z boiskowych starć.

Fot. Przemek Marczewski Fot. Przemek Marczewski

„Blokowałem zawodnika, a Kacper wyszedł z bramki. Był to zupełny przypadek” - tłumaczy młody Wiślak. W trakcie spotkania Centralnej Ligi Juniorów doszło do nieszczęśliwego zdarzenia z udziałem również jednego z rywali i bramkarza Białej Gwiazdy, który dynamiczną interwencją starał się zażegnać niebezpieczeństwo pod własną bramką. Kacper Laskoś upadł na boisko i stracił przytomność, ale błyskawicznie z pomocą ruszyli mu koledzy, w tym przede wszystkim wspomniany wiślacki golkiper.

Badania i kilka dni przerwy
 
Na szczęście nie zaobserwowano żadnych trwałych negatywnych efektów boiskowego zderzenia. Zawodnik czuje się dobrze, w najbliższych dniach dla formalności czekają go jeszcze badania kontrolne. Do treningów Laskoś wróci prawdopodobnie w ciągu tygodnia-dwóch. 
 
Damian Juszczyk
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


do góry strony