Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Kolar: Film z happy endem
Data publikacji: 15-05-2018 18:45W zremisowanym 1:1 starciu z Lechem Poznań Białą Gwiazda musiała radzić sobie bez swojego najlepszego strzelca Carlitosa. Jego miejsce w ataku zajął Marko Kolar, który przebywał na murawie 71 minut i został zastąpiony przez jokera tego spotkania - Pawła Brożka. Jak ocenił potyczkę środkowy atakujący?
„To był trudny mecz, także ze względu na Pawła i Arka. Osobiście byłem szczęśliwy, że w końcu mogłem zagrać. Przede wszystkim jednak ucieszyła mnie bramka Brozia w końcówce spotkania. To niesamowite! Ten mecz był niczym najlepszy film z happy endem. Jestem zadowolony z powodu trafienia Pawła - to wielka legenda, podobnie jak Arek. Świetnie, że tak się zdarzyło” - opisywał na gorąco mecz Chorwat.
Gra na sto procent
22-latek nie omieszkał skomentować także swojego występu. „To prawda, że pewnie niektórzy woleliby zobaczyć Brożka w pierwszym składzie, ale w ogóle o tym nie myślałem. Wiedziałem tylko, że skoro dostałem szansę, muszę spisać się jak najlepiej. Myślę, że na ten moment zagrałem na sto procent - tak, jak tylko potrafię i pokazałem, że mogę wykonywać dobrą pracę na boisku, ale ciągle potrzebuję minut. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie będzie lepiej” - powiedział.
Kolar stanął dziś przed niełatwym zadaniem, ponieważ nie dostawał w tym sezonie zbyt wielu sytuacji do zaprezentowania swoich umiejętności. Czy wyjście w pierwszym składzie było dla niego wielką niespodzianką? „To było dla mnie trochę zaskakujące, ale byłem na to gotowy i trochę tego oczekiwałem. Piłkarz zawsze musi być przygotowany na takie sytuacje” - wyjaśnił napastnik.
Będzie tylko lepiej
Dla Chorwata był to pierwszy sezon przy R22. Po ostatnim meczu domowym w kończących się rozgrywkach przyszedł więc czas na podsumowanie premierowego roku z białą gwiazdą na piersi. „Jestem zadowolony ze swoich początków przy R22. Oczywiście, zawsze może być lepiej, ale mam nadzieję, że kolejny sezon będzie lepszy. Pierwsze miesjące są po to, żeby zaznajomić się ze wszystkim. Uważam, że wciąż jestem młody, szczególnie jak na warunki tej ligi i mam nadzieję, że wciąż będę otrzymywał szanse.
Tomasz Brożek
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA