„Chciałem podzękować drużynie, że po meczu w Szczecinie wszystko zostało za nami i zaczęliśmy grać tak dobrze, jak na treningach. Chłopcy dali dziś z siebie wszystko i ważne, żeby podtrzymali tę formę na następne mecze” - krótko i zwięźle podsumował starcie z Żółto-Niebieskimi opiekun Białej Gwiazdy.

Zmiany dla wypoczynku i taktyki

Decyzją trenerów w drugiej połowie boisko opuścili bohaterowie dzisiejszej rywalizacji - Rafał Boguski i Paweł Brożek, w których miejsce pojawili się Jakub Bartosz i Mateusz Zachara. „Chcieliśmy oszczędzić Pawła i Rafała na środowy mecz pucharowy. Zszedł jeszcze Maciek Sadlok - który nie może zagrać w Pucharze Polski - by ograł się Adam Mójta. Chodziło nam też o to, żeby i Adam, i Kuba nie byli załamani słabszym meczem z Pogonią. Wiadomo, zły występ może się zdarzyć i nie ma co odsuwać takich graczy od drużyny. Kolejne spotkanie może być przecież bardzo dobre” - przyznał Kazimierz Kmiecik.

Jakub Pobożniak
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA