Strona główna » Aktualności » Kmiecik: Troszkę spaliła nas chęć zwycięstwa

Kmiecik: Troszkę spaliła nas chęć zwycięstwa

Data publikacji: 10-12-2016 23:32



Wisła Kraków zremisowała z Cracovią 1:1 w 195. derbach Krakowa. Wiślacy prowadzili po golu Brleka, a w drugiej połowie wyrównał Piątek. O krótkie podsumowanie meczu poproszony został Kazimierz Kmiecik.

Fot. Przemek Marczewski Fot. Przemek Marczewski

„Chcę pochwalić zawodników za walkę. Od tygodnia przygotowywaliśmy się do meczu i być może spaliła naszych graczy chęć zwycięstwa. Wynik trzeba szanować, mamy jeden punkt i gramy dalej” - krótko, acz zwięźle stwierdził szkoleniowiec gospodarzy.

Czy można mówić o stracie dwóch punktów przez Wiślaków? „Chcieliśmy ten mecz wygrać, cały tydzień przygotowywaliśmy się do tego, być może się przemotywowaliśmy. Trzeba się cieszyć z punktu, bo jak nie da się wygrać to trzeba zremisować”.

„Zabrakło nam sekund do zmiany”

Wisła przyjęła dziś podobną taktykę, jak w meczu z Lechią - mądra obrona z liczeniem na kontry. W drugiej połowie brakowało jednak sytuacji, by wynik podwyższyć. „Zależało nam na strzeleniu drugiej bramki. Mieliśmy okazję, gdy Arek Głowacki główkował. Potem widać było, że drużyna chce utrzymać wynik, choć nie tego wymagaliśmy. Niestety, prowadzenia nie udało się dowieźć” - żałował Kmiecik.

Przy straconym golu zawinił nieco Boban Jović, który wystąpił w dzisiejszym spotkaniu na własne życzenie. Słoweniec był już przeznaczony do opuszczenia boiska, lecz Krzysztof Piątek zdołał wykorzytać jego błąd i pokonał Załuskę. „Mieliśmy zamiar zmienić Bobana wcześniej, Kuba stał już do zmiany, ale piłka nie opuśicła placu gry i nie było ku temu okazji. Boban był chory, miał gorączkę. Widać było, że już brakuje mu siły. Chcieliśmy go zmienić, ale nie zdążyliśmy” - kręcił głową najlepszy strzelec w historii Białej Gwiazdy.

Jakub Pobożniak 
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA



do góry strony