Dorobek dwudziestu trzech punktów w szesnastu meczach daje graczom trenera Kmiecika ósmą pozycję w tabeli. Na pytanie, czy jest to wynik satysfakcjonujący, szkoleniowiec odpowiedział: „Na pewno nie jest to szczyt możliwości moich piłkarzy. W kilku spotkaniach powinniśmy pokusić się o punkty, bo prezentowaliśmy się naprawdę dobrze, ale zabrakło kropki nad „i”. Można zauważyć, że ci młodzi chłopcy z meczu na mecz coraz lepiej się rozumieją i robią systematyczne postępy”.

 

Sporo graczy dołączyło do drużyny przed startem sezonu, lecz widać, iż podstawowa jedenastka powoli się krystalizuje. „To prawda, dlatego zadanie jest trudniejsze. Z trenerem Dariuszem Marcem bacznie przyglądamy się zawodnikom na treningach i staramy się wyłonić możliwie najlepszy skład. Sądzę, że ten „kręgosłup” zespołu już mamy, gra wygląda momentami naprawdę dobrze, ale wiadomo, że błędy ciągle będą się przytrafiać” – dodał.

 

Bieżący sezon ma służyć głównie odbudowie drużyny oraz zgraniu poszczególnych piłkarzy. „Nie mamy wygórowanych celów, chcemy zając po prostu jak najwyższe miejsce w lidze. Liczy się przede wszystkim budowa zespołu, bo  będziemy chcieli sprowadzić kolejnych piłkarzy, którzy podniosą jakość drużyny. Chcemy, aby Wisła wyszkoliła wychowanków, którzy zaistnieją w przyszłości w pierwszej drużynie. Wiele pracy przed nami, ale jestem dobrej myśli” – zakończył rozmowę trener Kazimierz Kmiecik.

 

K. Kawula

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA