Strona główna » Aktualności » Kiko-time znowu działa! Wisła Pany!

Kiko-time znowu działa! Wisła Pany!

Data publikacji: 12-08-2017 22:47



Wisła wraca na należne jej miejsce! Wisła Pany! Biała Gwiazda po szalonej końcówce pokonała lokalną rywalkę zza Błoń i została liderem Lotto Ekstraklasy. Bohaterem Wisły okazał się Carlos López, który strzelił dwa arcyważne gole, które pozwoliły wyrównać, a potem zdobyć 3 punkty! Gola dla przyjezdnych zdobył Piątek.

Fot. Przemek Marczewski Fot. Przemek Marczewski

Zobacz galerię z tego meczu

Oba zespoły od pierwszych minut wybiegły w ustawieniu 4-4-1-1, a pierwsze minuty spędziły na wzajemnym badaniu swoich możliwości. Premierowe uderzenie było dziełem Piotra Malarczyka, lecz Arkadiusz Głowacki zablokował próbę z daleka. W 10. minucie w polu karnym Wisły zakotłowało się po błędzie Michała Buchalika, który nie złapał wysoko zawieszonej piłki. Na szczęście ofiarna interwencja wiślackich defensorów zapobiegła utracie gola. Pasy poczuły jednak, że dalekie wyrzuty z autu mogą być bronią na ten mecz i za każdym razem, gdy piłka znajdowała się w zasięgu wyrzutu, próbowały tej opcji. W 17. minucie byliśmy świadkami pierwszego celnego strzału w spotkaniu. Jego autorem był Čovilo, a jego strzał z woleja bez trudu złapał Buchalik. Chwilę później Bośniak mógł zagrozić bramce Buchalika, ale po tym jak w polu karnym piłka spadła mu pod nogi, jego uderzenie z powietrza przeleciało wysoko nad poprzeczką. 

Trudne początki
 
W 26. minucie goście mieli już więcej szczęścia. Po składnej akcji Zenjova, Drewniaka i Piątka ten ostatni przymierzył tuż przy słupku i wyprowadził gości na prowadzenie. Pasy na wyższe prowadzenie próbował wyprowadzić Mihalík, ale jego wolny został obroniony przez Buchalika. Wisła obudziła się w trzecim kwadransie pierwszej połowy. Najpierw groźny strzał Małeckiego zablokował jeden z defensorów, a po chwili główka Głowackiego minęła bramkę Sandomierskiego. W odpowiedzi zza szesnastki kropnął Zenjov, a Buchalik z kłopotami złapał ten strzał. Na trzy minuty przed końcem regulaminowego czasu gry zza pola karnego huknął z kolei Brlek, a Sandomierski ledwie sparował tę próbę na korner. To było jednak za mało, by w pierwszej części spotkania dogonić Pasy. 
 
Druga połowa mogła rozpocząć się w wymarzony sposób dla podopiecznych Michała Probierza, jednak w stuprocentowej sytuacji fatalnie zachował się Szczepaniak, który z ok. 8 metrów przeniósł futbolówkę nad bramką. W 55. minucie ten sam zawodnik mierzonym strzałem postraszył Buchalika, ale piłka o pół metra ominęła okienko wiślackiej bramki. Na odpowiedź Białej Gwiazdy jej licznie zgromadzeni kibice musieli czekać do 65. minuty, kiedy to najwyżej w polu karnym gości wyskoczył González. Główka Hiszpana znowu nie znalazła drogi do siatki. Dwie minuty później z wolnego mierzył Carlitos, ale i tym razem Sandomierski nie został zmuszony do interwencji. 
Piękna końcówka!
 
Obraz gry zaczął się zmieniać w 75. minucie, kiedy to za nieodpowiedzialny faul z boiska za drugą żółtą kartkę wyleciał Kamil Pestka. Kiko Ramírez posłał w bój Halilovicia, wcześniej weszli na murawę Brożek i Zé Manuel. Wyrównał jednak kto inny - Carlos López! A to, w jaki to sposób to zrobił na pewno zapamiętają kibice. Hiszpan ośmieszył Dytiatjewa, Deleu i jeszcze jednego z defensorów Pasów i mocnym strzałem w krótki róg pokonał Sandomierskiego! Fani Wisły domagali się więcej, a podopieczni Kiko Ramíreza bardzo się starali. Hokejowy zamek Wisły w końcu przyniósł efekt! Sadlok wrzucił piłkę do Lopeza, a ten sprytnie dołożył nogę i pokonał Sandomierskiego! I choć doliczony czas wlekł się niemiłosiernie, Wiślacy dowieźli wynik do końca. Kiko-time jak zawsze skuteczny! A i Time to Say Goodbye można było zaśpiewać! 
 
 
Wisła Kraków - Cracovia 2:1 (0:1)
0:1 Piątek 26’
1:1 López 81’
2:1 López 89’
 
Wisła: Buchalik - Cywka, Głowacki, González, Sadlok - Bartosz (61’ Zé Manuel), Vélez, Llonch (46’ Brożek), Małecki - Brlek - López 
Cracovia: Sandomierski - Wójcicki, Dytiatjew, Malarczyk, Pestka - Zenjov (71’ Wdowiak), Drewniak, Čovilo (53’ Deja), Mihalík - Szczepaniak (76’ Deleu) - Piątek 
 
Żółte kartki: Vélez, Zé Manuel - Čovilo, Pestka (x2), Dytiatjew
 
Czerwona kartka: Pestka (75’)
 
Sędziował: Daniel Stefański z Bydgoszczy
 
Widzów: 25 523
 
Jakub Pobożniak
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
 


do góry strony