Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Strona główna »
Aktualności »
Kasia: Mój cel? Trenować z pierwszą drużyną
Kasia: Mój cel? Trenować z pierwszą drużyną
Data publikacji: 25-11-2018 19:14Wiślaccy juniorzy w ostatnim meczu rundy jesiennej Centralnej Ligi Juniorów pokonali na własnym terenie rówieśników z Jagiellonii Białystok 3:2. „Za nami mecz bardzo podobny do tego z Zagłębiem Lubin. Znowu wygrywaliśmy 3:0 do przerwy i wydawało się, że ten wynik już spokojnie utrzymamy. Mogliśmy coś dodać do tych trzech bramek, ale w drugiej połowie zaczęliśmy tracić koncentrację” - mówił po zakończeniu spotkania Arkadiusz Kasia, który otworzył ten mecz swoim golem.
Fot. Przemek Marczewski
Końcówka trzymała w napięciu do samego końcowego gwizdka sędziego. „W pewnym momencie obawialiśmy się, że zremisujemy to starcie. W pierwszej połowie wyglądaliśmy świetnie, ale w drugiej zdarzyło nam się za dużo błędów indywidualnych. Znowu traciliśmy gole po stałych fragmentach gry. Musimy nad tym popracować” - przyznał środkowy pomocnik.
Niecodzienna uroda bramki
Bramka Arkadiusza Kasii była niecodziennej urody i godna tych, które padają na boiskach Ekstraklasy. „Rozegraliśmy wariant rzutu wolnego, który wcześniej ćwiczyliśmy codziennie na treningach. Maciek zagrał do mnie piłkę nieco za bardzo do tyłu i musiałem tę piłkę odebrać, a następnie strzelić” - opowiadał pomocnik Wisły w asyście Macieja Śliwy, który opisywał swoje zagranie jako dużo bardziej dopieszczone. Po krótkiej dyskusji oboje zgodnie uznali, że podanie było perfekcyjne.
Coraz lepiej wygląda współpraca i wzajemne uzupełnianie się Wiślaków w środkowej strefie boiska. „Codziennie na treningach dogadujemy się coraz bardziej. Bardzo dobrze komunikujemy się z Patrykiem Moskiewiczem i na meczach mówimy sobie wprost, co kto robi w danej sytuacji. Maciek Śliwa i Patryk Plewka trenują na co dzień z pierwszą drużyną, dlatego mniej wypracowane schematy podczas meczów czasami szwankują. W dzisiejszym spotkaniu współpraca wyglądała jednak bardzo fajnie od samego początku i gra była dobrze zorganizowana” - chwalił swoją drużynę młody piłkarz.
Zadowolony z pracy
Arkadiusz Kasia przebojem wdarł się do pierwszej jedenastki wiślackiej CLJ-ki. „Szczerze powiem, że nie spodziewałem się, że będę tyle grał w tym sezonie. Wypracowałem sobie miejsce w składzie, jestem z tego bardzo zadowolony. Dzięki zdobyciu trzech bramek, mam teraz większą pewność siebie w poczynaniach na boisku. Dodaje mi wiary, że w kolejnych meczach będę grał coraz lepiej. Jestem bardzo szczęśliwy z powodu pracy wykonanej w tej rundzie” - mówił pomocnik urodzony w 2001.
Jaki jest jego personalny cel na piłkarską wiosnę? „Na pewno chciałbym trenować z pierwszą drużyną. To oczywiście jest mój główny cel. Chcę nauczyć się futbolu seniorskiego, powoli się do niego wdrażać. Już za rok stracę status juniora i będę grał ze starszymi od siebie, a kolejne cele same przyjdą” - zakończył Arkadiusz Kasia.
Krzysztof Pulak
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA