Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Strona główna »
Aktualności »
Juniorzy Białej Gwiazdy podsumowują rundę jesienną CLJ
Juniorzy Białej Gwiazdy podsumowują rundę jesienną CLJ
Data publikacji: 04-12-2018 09:32Młodzi gracze Wisły Kraków zakończyli już swoje jesienne zmagania w Centralnej Lidze Juniorów. Po dwóch ważnych zwycięstwach pod koniec listopada, Wiślacy zajmują 7. miejsce w tabeli ze stratą zaledwie 5 punktów do wiceliderów - Zagłębia Lubin. O podsumowanie poprosiliśmy trzech piłkarzy z drużyny Pawła Regulskiego: Macieja Śliwę, Daniela Morysa i Mateusza Wyjadłowskiego.

Który mecz dotychczas najbardziej Wam zapadł w pamięć?
MŚ: Wygrana 4:3 z Zagłębiem Lubin
DM: Myślę, że ostatnie spotkanie w rundzie przeciwko Jagiellonii (3:2)
MŚ: Choć szukam w pamięci jakiegoś spotkania, w którym odrobiliśmy stratę.
DM: Zmieniam na mecz ze Śląskiem Wrocław, który wygraliśmy 4:0.
MW: W mojej opinii ważnym spotkaniem było starcie z juniorami Motoru Lublin. Wygraliśmy 1:0, to był trudny pojedynek.
Czy był jakiś moment istotny dla Was osobiście, który najlepiej zapamiętaliście? Jakaś bramka, asysta lub fantastyczna interwencja?
MŚ: Moja bramka z Elaną Toruń.
MW: A to nie był samobój?
MŚ: Jaki samobój? Piękne uderzenie (śmiech). Wygraliśmy 1:0, a ja „zemściłem” się na drużynie, która wyeliminowała Juventę Starachowice w barażach Centralnej Ligi Juniorów.
DM: U mnie niech to będzie wspomniane wcześniej spotkanie z Zagłębiem Lubin. Miałem swój dzień, wszystko mi wychodziło. Brałem ciężar gry na siebie i nie bałem się przejmować inicjatywy.
MW: Zdecydowanie domowe spotkanie z Pogonią Szczecin (1:2). Zdobyłem jedynego gola w tym sezonie. Bardzo się z tego wówczas cieszyłem. Brak punktów bolał, ale indywidualnie odczułem małą satysfakcję.
Czym was zaskoczył ten sezon?
MŚ: W ogóle to była dla nas trudna runda, bo praktycznie każdy mecz graliśmy w innym składzie. Raz część zawodników trenujących z pierwszą drużyną pojawiała się w kadrze, raz nie. Zdarzyło się , że raz mieliśmy na ławce 4 zawodników z rocznika 2000, a Dawid Szot doznał urazu. I musieliśmy zrobić strasznie kombinowane zmiany.
MW: I przez to Wyjadłowski nie wszedł (śmiech).
DM: Przede wszystkim wydaje mi się, że w tym sezonie rozgrywki stoją na dużo wyższym poziomie niż rok temu. Jedna 16-zespołowa Centralna Liga Juniorów zamiast dwóch grup: wschodniej oraz zachodniej. Zostały tylko najmocniejsze drużyny.
MW: Podpisuję się pod słowami Daniela. Oprócz tego, dwa tygodnie przed zakończeniem poprzednich rozgrywek dowiedzieliśmy się, że zaledwie 4 zawodników z rocznika 2000 będzie mogło równocześnie przebywać na murawie.
MŚ: A cały poprzedni sezon przygotowywaliśmy się na to, by oprzeć drużynę na zawodnikach z tego właśnie rocznika.
MW: I przez przepisy niektórzy nie dostali tylu szans, na ile zasługiwali.
Jaki jest wasz cel na najbliższą wiosnę?
DM: Chcielibyśmy walczyć o czołowe miejsca w tabeli. Nie plątać się gdzieś w środku stawki, tylko być powiedzmy w topowej trójce i kontynuować walkę.
MŚ: Podpisuję się pod słowami Daniela, który był naszym kapitanem w ostatnim meczu rundy jesiennej.
MW: Tak samo uważam. Będziemy walczyć o jak najwyższy wynik.
Krzysztof Pulak
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA