Strona główna » Aktualności » Jop: Wyróżnienie, wyzwanie i radość

Jop: Wyróżnienie, wyzwanie i radość

Data publikacji: 09-09-2016 12:16



„Wisła to klub bliski mojemu sercu, a możliwość pracy w nim jest dużym wyróżnieniem. Chciałbym, aby jak najwięcej naszych juniorów trafiło kiedyś do pierwszej drużyny i grało w Ekstraklasie, to mój cel numer jeden” - podkreśla Mariusz Jop, nowy trener ekipy Białej Gwiazdy występującej w Centralnej Lidze Juniorów.

Fot. Damian Juszczyk Fot. Damian Juszczyk

Skąd taka droga i powrót do Wisły w nowej roli?

Oczywiście wszystko zaczęło się od propozycji. Dla mnie możliwość pracy w Wiśle Kraków to z pewnością wielkie wyróżnienie. Co więcej, w drużynie, która jest „najwyższą” z młodzieżowych, występującą w Centralnej Lidze Juniorów. To duże wyzwanie, a jednocześnie radość z tego, że mam nadzieję, iż będę mógł pomóc chłopakom w dalszym piłkarskim rozwoju.
 
Fakt ponownego reprezentowania Białej Gwiazdy po latach cieszy dodatkowo?
 
Na pewno! Mieszkam w Krakowie od dłuższego czasu, grałem tu przez wiele lat. Wisła to klub, z którym odnosiłem największe sukcesy. Mam bardzo dużo przyjemnych - i tylko parę nieprzyjemnych - wspomnień, natomiast zdecydowanie jest to klub bliski mojemu sercu.
 
Wyznacza Pan sobie pierwsze cele w roli szkoleniowca wiślackich juniorów?
 
Cele są proste. Przede wszystkim chciałoby się, żeby jak najwięcej z tych chłopaków trafiło kiedyś do pierwszej drużyny i grało w Ekstraklasie - to jest cel numer jeden. A celem numer dwa jest utrzymanie zespołu w Centralnej Lidze Juniorów. Po to, by nasi zawodnicy mogli się rozwijać, a jednocześnie, by kolejne roczniki mogły rywalizować na wysokim poziomie. To kluczowe założenia, plus oczywiście rozwój indywidualny każdego z piłkarzy. Jest to ten trudny wiek, w którym za chwilę będą przechodzić z wieku juniora do seniora, więc muszą być na to przygotowani. Moją rolą będzie stwarzanie im właśnie takich warunków, jakie czekają ich po przejściu do kategorii seniorskiej.
 
Rozmawiał Damian Juszczyk


do góry strony