Strona główna » Aktualności » Jesienny trening w Myślenicach

Jesienny trening w Myślenicach

Data publikacji: 27-10-2015 16:04



Czternasta seria gier przywiedzie pod Wawel drużynę chorzowskiego Ruchu, która plasuje się aktualnie na dziesiątym miejscu w tabeli Ekstraklasy. Wiślacy zapomnieli już o triumfie nad Jagiellonią i z ogromnym zaangażowaniem przygotowują się do kolejnego meczu.

Fot. Adam Koprowski Fot. Adam Koprowski

Częstotliwość spotkań ligowych jest spora, dlatego zawodnicy Białej Gwiazdy szybko musieli rozpocząć pracę przed kolejną rywalizacją. „Jest to krótki czas na radość po meczu, zarówno wygranym, jak i smutek po przegranym, dlatego teraz zapominamy o tym, co za nami i skupiamy się na najbliższym przeciwniku. Sezon jest bardzo długi, meczów jest mnóstwo, a do każdego rywala trzeba odpowiednio się przygotować i zadbać o siebie” – powiedział asystent Kazimierza Moskala, Marcin Broniszewski.

Zobacz zdjęcia z dzisiejszego treningu!

Szkoleniowcy krakowskiej Wisły przekazali swojemu zespołowi przed wtorkowym treningiem uwagi i spostrzeżenia, które nasunęły im się po ostatnim gwizdku rywalizacji w Białymstoku. „Dzisiaj mamy czas, aby pomówić o meczu, który się odbył w piątek. Chcemy przede wszystkim wyciągnąć wnioski, bo jest to nasz obowiązek, aby mimo dobrego pojedynku wskazać naszym podopiecznym elementy, które jeszcze szwankują. Czwartek albo piątek to dwa dni, kiedy robimy zazwyczaj odprawę przed następnym spotkaniem. Zależy to od decyzji trenera albo od miejsca, w którym będziemy ćwiczyć. Jeżeli będziemy trenować na stadionie przy Reymonta, to wówczas od razu przeprowadzimy odprawę przed Ruchem” – tłumaczył.
 
Nad czym gracze Białej Gwiazdy pracowali we wtorek? „Często musimy grać w ataku pozycyjnym, dlatego doskonalimy ten element gry. Chcemy zadbać też o naszą skuteczność i umiejętny odbiór piłki po stracie” – dodał krótko. Na pytanie, czy po potyczce z Jagiellonią pojawiły się niepokojące sygnały mówiące o ewentualnych urazach, trener Broniszewski odpowiedział: „Mamy do czynienia z sytuacją, która zazwyczaj po meczu się  pojawia – zbicia, stłuczenia i otarcia. Jest to normalne, tym bardziej, że sporo wysiłku nas ten mecz kosztował –  dużo było walki w środku pola i w formacji obronnej” – kontynuował.
 
Piątkowe spotkanie Wisły z Niebieskimi będzie istotne dla Mariusza Stępińskiego, który w minionym sezonie występował z białą gwiazdą na piersi. „W przypadku Ruchu można mówić o Mariuszu Stępińskiem, ale także o Łukaszu Surmie, który jest wychowankiem Wisły i jakiś kawał swojego życia spędził tutaj. To, że jest piłkarzem tak wszechstronnym i tak długo grającym w lidze świadczy również o dobrym szkoleniu w naszym klubie. Wiadomo, że karierę zrobił gdzie indziej, ale na pewno jest to też dla niego ważne miejsce” – zakończył wypowiedź trener Marcin Broniszewski.
 
K. Kawula
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


do góry strony