Strona główna » Aktualności » Imaz: To nie był nasz mecz

Imaz: To nie był nasz mecz

Data publikacji: 02-12-2018 15:03



Grudniowy wyjazd na Dolny Śląsk nie potoczyło się tak, jak życzyliby sobie kibice Białej Gwiazdy, którzy licznie stawili się na stadionie w Legnicy. Spotkanie zakończyło się pewnym zwycięstwem Miedzianki - 2:0.

Fot. Przemek Marczewski Fot. Przemek Marczewski

To był mecz, w którym pomimo starań Wiślaków, gra się nie „kleiła”. Sytuację pogorszyła stracona już w drugiej minucie bramka. Jak powiedział po meczu Jesús Imaz, piłkarze zdają sobie sprawę, że to nie było ich spotkanie. „Zaczęło się źle, już na początku straciliśmy gola, na przerwę schodziliśmy przy wyniku 0:2. Nie byliśmy w stanie zanotować trafienia, jednak drużyna walczyła do samego końca. To nie był nasz mecz i musimy to zmienić, zdajemy sobie z tego sprawę” - zaczął Hiszpan.

Nieodgwizdany karny i wsparcie kibiców

Chwilę po stracie pierwszej bramki Wiślacy stali przed szansą na wyrównanie, lecz sędzia Łukasz Szczech nie zdecydował się na odgwizdanie rzutu karnego, o co Hiszpan nie ma jednak pretensji. „To decyzja arbitra, a karny także nie był ewidentny. Potem miałem okazję na strzelenie bramki, jednak została ona zatrzymana przez bramkarza. Pozytywem są kibice, których wsparcie odczuwamy” - wyjaśnił Imaz.
 
Myślami przy kolejnym spotkaniu
 
Przed drużyną Macieja Stolarczyka kolejne spotkania z mocnymi rywalami, którzy na pewno nie ułatwią Wiślakom zadania. „Zagraliśmy już w tym sezonie dobre spotkania zarówno w domu, jak i na wyjeździe, grając dobrą piłkę. Teraz wracamy wkurzeni, ale będziemy już myśleć o zwycięstwie w następnym meczu” - skwitował 28-latek.
 

Monika Chlebek
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA



do góry strony