Strona główna » Aktualności » Horror bez happy endu... Portugalia w półfinale.

Horror bez happy endu... Portugalia w półfinale.

Data publikacji: 30-06-2016 23:47



Reprezentacja Polski odpada w ćwierćfinale francuskich Mistrzostw Europy. Biało-Czerwoni z grającym od 1. minuty Krzysztofem Mączyńskim stoczyli zacięty, 120-minutowy bój z Portugalią. O awansie rywali zadecydowały dopiero rzuty karne. W nich o włos lepsi okazali się Portugalczycy, wykonując jedenastki bezbłędnie przy pomyłce Jakuba Błaszczykowskiego, którego strzał zatrzymał Rui Patricio.


W regulaminowym czasie i w dogrywce utrzymywał się remis, po bramkach Roberta Lewandowskiego już z 2. i odpowiedzi Renato Sanchesa z 33. minuty.

Krzysztof Mączyński tradycyjnie robił swoje. Choć przy bramce dla Portugalczyków nie zdążył wślizgiem zatrzymać strzału Renato Sanchesa. Po raz kolejny na pierwszy rzut oka Wiślak nie był wyróżniającym się zawodnikiem, ale gdy w 98. minucie (w 8. minucie dogrywki) zmieniał go Tomasz Jodłowiec, pomocnik Białej Gwiazdy miał na koncie 42 podania przy 89-procentowej dokładności.
 
Wcześniej bohater, dziś zabrakło szczęścia
 
O wszystkim zadecydował łut szczęścia. Były piłkarz Białej Gwiazdy - Jakub Błaszczykowski, który w poprzednich meczach ciągnął grę polskiej drużyny narodowej, jednak nie wytrzymał ciśnienia - jego uderzenie z rzutu karnego obronił portugalski golkiper, a dzieło zwieńczył Ricardo Quaresma.
 
Damian Juszczyk
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


do góry strony