Strona główna » Aktualności » Hiszpańska trójca! Wisła - Sandecja 3:0

Hiszpańska trójca! Wisła - Sandecja 3:0

Data publikacji: 04-11-2017 20:10



Wisła Kraków po raz pierwszy od 30 lat miała możliwość zmierzenia się w meczu o punkty z Sandecją Nowy Sącz. Podopieczni Radosława Mroczkowskiego, absolutny debiutant Lotto Ekstraklasy przyjechał do Krakowa z 17 punktami na koncie i zadaniem Wiślaków było to, by liczba ta nie zmieniła się po spotkaniu. Tak też się stało - Biała Gwiazda wygrała 3:0 a bramki strzelali Hiszpanie - Jesús Imaz, Carlitos i Víctor Pérez.

Fot. Przemek Marczewski Fot. Przemek Marczewski

Zobacz galerię z tego spotkania 

Tuż przed meczem z pierwszego składu wypadł awizowany Vullnet Basha, a po raz pierwszy okazję do gry w lidze od początku dostał Tibor Halilović. Starcie z Sandecją było także szansą dla Jakuba Bartkowskiego, dla którego był to premierowy występ w tym sezonie oraz Zdenka Ondraška, powracającego po kontuzji. 

Jesus - raz!
 
W pierwszych minutach drużyna Sandecji spróbowała przycisnąć i najbardziej znanym dla siebie sposobem - za pomocą dośrodkowań zagrażała bramce Buchalika, który jednak radził sobie z centrami Brzyskiego i Kubana. W 13. minucie krakowianie przeprowadzili zabójczą kontrę, a płaskie podanie Carlitosa wykorzystał Jesús Imaz. Kilka minut później mogło zrobić się 2:0, ale główka Zdenka Ondraška nieznacznie minęła bramkę Michała Gliwy. Pod koniec drugiego kwadransa przebudzili się goście. Najpierw Wiślacy sami sprokurowali sobie groźną sytuację podbramkową - Michał Buchalik wdał się w drybling z dwoma napastnikami Sandecji i ledwo utrzymał piłkę pod nogą. Po chwili potężnym strzałem popisał się Grzegorz Baran, ale „Buchal” wyfrunął w powietrze i wybił piłkę nad bramkę. W 31. minucie Buchalik został zmuszony do interwencji przez Brzyskiego, ale po strzale z woleja zza szesnastki pewnie złapał piłkę. 
 
Wisła powinna była wyjść na dwubramkowe prowadzenie w 35. minucie, gdy Carlitos po raz kolejny wyłożył futbolówkę Imazowi. Hiszpan przymierzył z linii pola karnego po długim rogu, ale w nieprawdopodobny sposób interweniował Michał Gliwa, który zbił futbolówkę na rzut rożny. W ostatniej akcji pierwszej części meczu Tibor Halilović spróbował sił zza szesnastki, lecz po raz kolejny Gliwa był górą. 

Carlos - dwa!

 
Drugą połowę Wisła rozpoczęła od gola Rafała Boguskiego, który jednak nie został uznany. W odpowiedzi po raz kolejny szarżował Adrian Danek, ale syn prezesa Sandecji nie mógł wstrzelić się także w drugą bramkę. W 55. minucie piłkę głową do siatki skierował Imaz, który wykorzystał perfekcyjne podanie Carlitosa, ale i tym razem liniowy uniósł chorągiewkę. Do trzech razy sztuka - to przysłowie znów znalazło zastosowanie. W polu karnym powalony został Zoran Arsenić, a sędzia Jakubik nie wahał się i podyktował rzut karny. Do piłki podszedł Carlitos, który strzelił w swoje prawo i zmylił Gliwę. Na zegarze widniała 62. minuta.
 
Pod bramką Wisły najgroźniej zrobiło się 120 sekund później, kiedy to po wolnym z 17 metrów uderzenie Brzyskiego instynktownie sparował Michał Buchalik. W kolejnych minutach Jesús Imaz powinien był zdobyć przynajmniej dwa gole, lecz dwukrotnie zaprzepaścił całkiem dogodne okazje. W 80. minucie na murawie pojawił się Jakub Bartosz, który już po chwili groźnie strzelał z ostrego kąta - piłka nieznacznie minęła bramkę. Chwilę później „Baku” popisał się idealnym podaniem z głębi pola, lecz Jesus Imaz tak niefortunnie złożył się do strzału, że z uderzenia wyszło wybicie w stylu ostatniego obrońcy. W 90. minucie, w swym ostatnim kontakcie z piłką gola zdobył Carlitos, lecz po raz kolejny sędziowie dopatrzyli się spalonego.

Victor - trzy!
 
Chwilę później Wisła oddała trzy strzały w ciągu 10 sekund - i z wszystkimi poradził sobie szalejący między słupkami Gliwa. Obrona strzału Wojtkowskiego - miód malina. Co się jednak odwlekło, to nie uciekło. W szóstej doliczonej minucie sędzia Jakubik po raz drugi wskazał na wapno, po tym jak Gliwa wyciął Jakuba Bartosza. Do piłki podszedł Victor Pérez i golem ukoronował naprawdę dobry występ. 
 
Wisła Kraków - Sandecja Nowy Sącz 3:0 (1:0)
1:0 Imaz 13’
2:0 López 63’
3:0 Pérez 90+6’
 
Wisła: Buchalik - Bartkowski, Głowacki, Arsenić, Sadlok - Boguski (80’ Bartosz), Halilović, Pérez, Imaz - Ondrašek (71’ Wojtkowski), López (90’ Kolar)
 
Sandecja: Gliwa -  Kuban (67’ Korzym), Piter-Bučko, Szufryn, Mráz - Danek (61’ Dudzic), Cetnarski (71’ Kasprzak), Baran, Brzyski - Trochim - Piszczek 
 
Żółte kartki: Halilović, Imaz, Wojtkowski - Piter-Bučko
 
Sędziował: Krzysztof Jakubik z Siedlec 
 
Widzów: 14 007

Jakub Pobożniak
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


do góry strony