„Na pewno nie cieszymy się z tego wyniku. Graliśmy o zwycięstwo. Zdawaliśmy sobie sprawę z trudów, jakie nas czekają, ale dziś straciliśmy dwa punkty" - powiedział kapitan Wisły.

„W momencie, kiedy od dawna nam się nie układa, to ciężko o to, aby gra wyglądała dobrze. Nie spodziewałem się fajerwerków, ale spodziewałem się że będziemy walczyć i wygramy nawet jedną bramką, nieważne w jakich okolicznościach. Trzeba szukać wygranych w kolejnych meczach" - dodał.

Drużyna Tadeusza Pawłowskiego przechodzi trudny okres, ale Głowacki nadal wierzy, że złą passę uda się przełamać. „Nic się w tej chwili się nie zmienia. Prawda jest taka, że po siedmiu meczach, w których zdobyliśmy jeden punkt ciężko o optymizm. Jednak mając na uwadze, że zostało jeszcze dużo spotkań, wiele się może wydarzyć. Musimy skupić się na pracy. Nie możemy się załamywać w tym trudnym momencie. To nie jest droga, żeby z tego kryzysu wyjść" - zakończył obrońca Białej Gwiazdy.

PK
Biuro Prasowe Wisły Kraków