„Wszyscy gracze zdają sobie sprawę z rangi tego spotkania. Jest ono priorytetowe zarówno dla nas, jak i dla kibiców. Po zmaganiach w Pucharze Polski omówiliśmy stronę mentalną sobotnich zawodów. Sztab trenerski przekazał nowym piłkarzom, jak wyjątkowe i wyjątkowo trudne jest to starcie” - zdradził Arkadiusz Głowacki.

Przełamać się

Wiślacy dwa lata czekają na komplet punktów w Derbach Krakowa. Tym razem staną do walki w roli faworyta. „Każdy z nas musi odrzucić myśli związane z tym, jak długo nam nie udało się wygrać z Cracovią. To jest jeden, jedyny mecz na którym musimy skupić się maksymalnie oraz poświecić bez reszty. Przyświeca nam jasny cel: zwycięstwo”.

„Wszyscy chcielibyśmy wymazać zeszłoroczne starcie z pamięci i prawie nam się to udało. To był trudny okres. Teraz pracujemy w większym komforcie ze względu na sytuację w klubie” - powiedział kapitan Białej Gwiazdy.

Prawdziwy weteran

Jutrzejsze Derby mogą być piętnastymi dla zawodnika występującego z opaską kapitańską przy Reymonta. „Mam słabą pamięć” - żartował Arkadiusz Głowacki. „Oczywiście wspominam wygrane, strzelone bramki. Zdarzały się porażki, po których ciężko wstać z łóżka i się ogarnąć - wyjść do pracy, przyjechać na trening. Mając takie doświadczenie łatwiej jest przygotowywać się do kolejnego tygodnia w dobrym nastroju”.

„Gramy z Cracovią, którą prowadzi trener Probierz. Temat tego szkoleniowca pojawia się w szatni, ale nie jest głównym wątkiem. Ładunek emocjonalny, jaki niesie mecz derbowy jest wystarczający” - zakończył. 

Angelika Głuszek
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA