Strona główna » Aktualności » Głowacki: Chciałbym wszystkim podziękować

Głowacki: Chciałbym wszystkim podziękować

Data publikacji: 30-11-2015 10:59



W derbowym pojedynku Wisła przegrała u siebie z Cracovią 1:2. Jedynego gola dla gospodarzy zdobył Paweł Brożek, a Wiślakom zabrakło naprawdę niewiele, aby nie tylko zremisować, lecz także pokusić się o zwycięstwo.

Fot. Adam Koprowski Fot. Adam Koprowski

Cały mecz jako kapitan rozegrał Arkadiusz Głowacki, z którym porozmawialiśmy po ostatnim gwizdku sędziego. Oto, co powiedział popularny „Głowa”: „Mocno mobilizowaliśmy się przed meczem, żeby dobrze go rozpocząć. Mimo tego nastawienia byliśmy zbyt pasywni, dopiero po straconych bramkach zaczęliśmy grać lepiej. Cracovii oczywiście należą się brawa, goście zagrali bardzo dobrze” – powiedział kapitan Wisły Kraków.

 
Wisła w drugiej połowie była stroną przeważającą, jednak nie potrafiła przebić szczelnego muru, jaki w defensywie zafundowała Wiślakom ekipa Jacka Zielińskiego. „Cracovia, mając dobrych i doświadczonych zawodników, uporządkował grę i było ciężko nam coś skonstruować. Mimo wszystko wierzyliśmy, że uda nam się obrócić losy tego meczu” – podkreślił Głowacki.
 
Morale Wiślaków po przegranych derbach nie są najlepsze, ale drużyna już musi szykować się na wyjazdowy pojedynek z wracającym do formy Lechem. „Jest nam po prostu przykro. Chciałbym jednak podziękować wszystkim, którzy są z nami na dobre i na złe. Przed nami kolejne mecze, dziś jeszcze jest czas na to, aby porozpamiętywać, potem trzeba skupić się na Lechu” – stwierdził środkowy obrońca.
 
Wisła po stracie dwóch bramek zdecydowanie przycisnęła drużynę gości. Kilka dogodnych okazji miał Paweł Brożek, a także inni piłkarze Białej Gwiazdy, lecz mimo to Grzegorz Sandomierski dał się pokonać tylko raz. Pytany o przyczyny takiego stanu rzeczy, kapitan Wisły odparł: „Stworzyliśmy taką ilość sytuacji, która mogła zadecydować czy się wygrywa czy nie, nie umieliśmy tylko ich wykorzystać. Ciężko gra się przeciwko takiej drużynie, jak Cracovia, która cały czas prowadzi grę. Próbowaliśmy też kontrować, ale również nie przyniosło to pożądanego efektu. Ten mecz naprawdę mógł się inaczej potoczyć”.
 
Mocnymi słowami Głowacki podsumował grę swojej drużyny: „Trzeba przyznać, że od początku graliśmy źle, a późniejsza gra była konsekwencją naszego słabego początku”. Na końcu kapitan Białej Gwiazdy zapewnił: „Zbieramy się, regenerujemy i jedziemy do Poznania zaprezentować się godnie”. 
 
Jakub Pobożniak 
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


do góry strony