Strona główna » Aktualności » Głowacki: Będziemy bić się o trzy punkty

Głowacki: Będziemy bić się o trzy punkty

Data publikacji: 04-12-2015 10:53



Spotkanie z Legią będzie dla Arkadiusz Głowackiego wyjątkowe, nie tylko ze względu na rangę rywalizacji z Wojskowymi, ale także jubileusz kapitana Wisły. Popularny „Głowa” w najbliższą niedzielę po raz 400 założy koszulkę z białą gwiazdą.

Fot. Adam Koprowski Fot. Adam Koprowski

Dla podopiecznego trenera Broniszewskiego wyrównanie rekordu Władysława Kawuli jest ogromnym wyróżnieniem. „Rzeczywiście tak się złożyło, że w tak prestiżowym meczu będę rozgrywał 400. zawody w barwach Wisły. Dla mnie to wielki honor i zaszczyt. Prawdę powiedziawszy nie spodziewałem się, że ta liczba będzie tak okazała. Tak jak wspomniałem, to dla mnie wielkie wydarzenie, ale wydaje mi się, że w zaistniałej sytuacji, wśród licznych problemów, schodzi ono na dalszy plan. Powinniśmy wszyscy postarać się o to, aby maksymalnie dobrze przygotować się od tego meczu. Nie jesteśmy na straconej pozycji, stać na to, aby nawiązać równorzędną walkę z Legią i bić się o trzy punkty. Nieważne w jakim stylu i jak renomowany przeciwnik do nas przyjeżdża” – powiedział kapitan Białej Gwiazdy.

W poprzedniej rundzie wiślacka defensywa zatrzymała najlepszego strzelca Legii – Nemanję Nikolicia. Czy tym razem będzie podobnie? „Wydaje mi się, że każdy klub i trener wie, jak się ustawia Nikolić i jak próbuje uzyskać pozycję do strzału. Pozostaje pytanie, czy uda się go powstrzymać. Legia to nie tylko Nikolić, jest kilku dobrych zawodników, którzy robią różnicę na boisku, więc skupianie się na nim chyba nie wystarczy” – zaznaczył.
 
Dwie porażki ligowe z rzędu nie napawają optymizmem przed starciem z Wojskowymi. Arkadiusz Głowacki liczy jednak, że uda się Wiślakom odpowiednio przeciwstawić najbliższemu rywalowi. „Każdy trudny moment jest najtrudniejszy. Teraz nie jest inaczej. Sądzę, że wszyscy chcą uniknąć tych momentów i nie doprowadzać do takich sytuacji, ale życie brutalnie nas dogania i trzeba sobie z tym poradzić. Należy oddzielić mężczyzn od chłopców, bo to pokazuje wartość każdego z osobna. Trzeba z tych trudnych momentów czerpać tyle dobrego, ile się da” – zakończył z optymizmem popularny „Głowa”.
 
K. Kawula
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA

 



do góry strony