Strona główna » Aktualności » Gdzie oni są? - Paweł Kryszałowicz

Gdzie oni są? - Paweł Kryszałowicz

Data publikacji: 24-02-2018 16:00



Strzelec gola dla reprezentacji Polski na mundialu, były podstawowy napastnik klubu z niemieckiej Bundesligi i przede wszystkim były zawodnik Białej Gwiazdy, który obecnie zmaga się z poważną chorobą. Przed państwem Paweł Kryszałowicz!

Urodził się 23 czerwca 1974 roku w rodzinnym Słupsku. To właśnie w barwach tamtejszego Gryfa rozpoczął swoją bogatą karierę piłkarską. Gdy za służbą wojskową wyjechał do Zawiszy Bydgoszcz, zainteresowało się nim wiele klubów z całego kraju. Nieoczekiwanie zimą 1995 roku „Kryszał” wybrał walczącą o awans do I Ligi Amicę Wronki i … został jedną z tamtejszych legend. Już pół roku później zespół awansował do krajowej elity, a wspierana przez koncern Amica drużyna z marszu dostała się do krajowej czołówki.

Do końca rundy jesiennej w 2000 roku napastnik zagrał w 146 meczach na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Polsce i zdobył w nich 43 bramki, przyczyniając się przy okazji do zdobycia przez „Kuchennych” aż 3 pucharów Polski i jednego superpucharu. Dobra dyspozycja okazała się przepustką zarówno do reprezentacji młodzieżowej jak i seniorskiej kadry narodowej. W barwach tej drugiej zadebiutował 9 października 1999 roku podczas przegranego meczu ze Szwecją (0:2).

Bundesliga i Mundial

Szczególnie udana jesień 2000 roku (11 spotkań/ 6 goli) pozwoliła przejść piłkarzowi do Eintrachtu Frankfurt. Dzięki ciężkiej pracy (m.in. pod wodzą słynnego Felixa Magatha) „Kryszał” dość regularnie występował w barwach Orłów, choć latem 2001 roku musiał przełknąć gorzką pigułkę spadku do 2. Bundesligi. Dobry sezon na zapleczu niemieckiej ekstraklasy, w trakcie którego ustrzelił 16 bramek, a także ważne gole strzelane w starciach eliminacyjnych z Walią oraz Norwegią, pozwoliły mu znaleźć się w kadrze na MŚ 2002.
 
Podopieczni Jerzego Engela nie wyszli z grupy, gdzie trafili na Koreę Południową, Portugalię oraz USA. Na osłodę „Kryszałowi” został strzelony Amerykanom gol w „meczu pocieszenia” (3:1). Kolejny sezon w Frankfurcie zakończył się upragnionym awansem do Bundeligi, ale wówczas napastnik reprezentacji Polski podjął decyzję o powrocie do Amiki Wronki. Przez dwa lata w Wielkopolsce zaliczył 46 spotkań i 19 goli, po czym trafił do Białej Gwiazdy pod wodzą… Jerzego Engela!.
 
Ulubieniec Petrescu
 
Mimo, że pod Wawel przyjechał na sam koniec transferowego okienka, zadebiutował już 21 września 2005 roku w meczu z Pogonią Szczecin (2:1). Jednak na pierwsze bramki czekał aż do ligowej wiosny, gdy opiekunem Wiślaków został Dan Petrescu. To właśnie u byłego piłkarza m.in. Chelsea Londyn „Kryszał” wywalczył regularne miejsce w podstawowym składzie. 4 marca 2006 roku strzelił oba gole w wygranym 2:1 starciu z Groclinem Dyskobolią Grodzisk Wielkopolski. Miesiąc później dokonał podobnego wyczynu w meczu z Wisłą Płock (4:0). Ostatecznie Biała Gwiazda z Pawłem Kryszałowiczem w składzie sięgnęła po wicemistrzostwo Polski.
 
Podczas letniej przerwy napastnik m. in. zdobył bramkę w wygranym 2:0 sparingu z Celticiem Glasgow zorganizowanym na obchody 100-lecia klubu. Jesienią piłkarz pełnił rolę etatowego „dżokera” z ławki i w ten sposób strzelił m.in. dwa gole Odrze Wodzisław Śląski (6:0), w tym jeden z ponad 30 metrów. Swój dorobek strzelecki po wejściu na boisko powiększał także w meczach z Groclinem (2:2) i w pucharowym spotkaniu ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki (5:1). Zimą piłkarz przeszedł do grającego w niemieckiej Regionalllidze SV Wilhelmshaven 92, kończąc przygodę z Białą Gwiazdą z bilansem 36 spotkań i 8 goli we wszystkich rozgrywkach.

Najważniejszy mecz
 
Na sam koniec kariery Paweł Kryszałowicz trafił do ukochanego Gryfa Słupsk, gdzie zawiesił buty na kołku i został klubowym działaczem. W ciągu przygody z piłką rozegrał 33 mecze z orzełkiem na piersi, podczas których zdobył 10 bramek. Przez moment piastował stanowisko wiceprezesa pomorskiego ZPN-u, obecnie jest jednym z członków zarządu.

Kilka dni temu gruchnęła informacja o tym, że Paweł ma nowotwór jelita grubego. Do zorganizowanej przez jego przyjaciół zbiórki na leczenie dołączyła się między innymi Wisła Kraków SA, a w ostatnich dniach chęć pokrycia jego leczenia zadeklarował Polski Związek Piłki Nożnej współnie z Fundacją Marcina Gortata.

Kryszał, trzymamy kciuki za wygraną w najważniejszym meczu twojego życia!

Krzysztof Pulak
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


do góry strony