Strona główna » Aktualności » Gdzie oni są - Nikola Mijailović

Gdzie oni są - Nikola Mijailović

Data publikacji: 07-02-2018 17:45



Piękny rajd zakończony bramką? Czerwona kartka w 29. minucie? Biała Gwiazda na skroni? Dla niego żadna z tych rzeczy nie stanowiła najmniejszego problemu. Przed Wami jedna z najbarwniejszych postaci kiedykolwiek biegających po ekstraklasowych boiskach w koszulce Wisły Kraków, dwukrotny mistrz Polski, Nikola Mijailović.

fot. historiawisly.pl fot. historiawisly.pl

Mijailović urodził się 15 lutego 1982 roku w Zemun, dzielnicy Belgradu, jednak przez jej mieszkańców postrzeganej jako osobne miasto. Swoją przygodę z futbolem Serb rozpoczął w klubach z rodzinnego miasta -  zaczynając od FK Bežanija, FK Obilić, FK Zemun, a kończąc na FK Sremcica, skąd przeniósł się do kolejnego stołecznego zespołu, FK Železnik, w barwach którego zadebiutował w serbskiej Superlidze. Styczeń 2004 roku był przełomowym momentem dla kariery młodego obrońcy - opuścił ojczyznę i po udanych testach medycznych, za 400 tys. Euro przeniósł się pod Wawel, podpisując piecioletnią umowę. Bałkański zawodnik był także etatowym reprezentantem serbsko-czarnogórskiej młodzieżówki do lat 21. W narodowych barwach rozegrał 24 spotkania, na swoje konto zapisując srebrny medal za wicemistrzostwo Europy tej kategorii wiekowej, szatnię dzieląc między innymi z Branislavem Ivanoviciem, Marko Bašą czy Milošem Krasiciem. 

Mistrzowski początek 
 
Serb w Wiśle zadebiutował 13 marca 2004 roku w spotkaniu z Górnikiem Polkowice. Pierwszą bramkę na swoje konto zapisał już dwa tygodnie później, w wyjazdowym meczu z Górnikiem Zabrze. Bez wątpienia tym meczem zapisał się w pamięci kibiców – najpierw w 24 minucie zdobył bramkę po wspaniałej indywidualnej akcji, a już niecałe 300 sekund później zszedł do szatni po otrzymaniu drugiej żółtej kartki. W swoim pierwszym sezonie w nowych barwach rozegrał 8 spotkań, wraz z kolegami triumfując w ligowych rozgrywkach. W kolejnym sezonie Nikola rozegrał już 36 spotkań, walnie przyczyniając się do zdobycia kolejnego mistrzostwa. Następny rok nie był dla Mijailovicia zbyt udany - kiepska forma i problemy z dyscypliną pozwoliły Serbowi rozegrać tylko 11 meczów. Charakterny obrońca nie powiedział jednak ostatniego słowa, o czym świadczyła między innymi bramka zdobyta w rewanżowym spotkaniu ostatniej rundy eliminacji do Pucharu UEFA z Iraklisem Saloniki, która doprowadziła do dogrywki, a której lepsi okazali się Wiślacy, dzięki czemu to oni awansowali do fazy grupowej. Niestety, już w pierwszym meczu europejskich rozgrywek Mijailović został zawieszony za spięcie z napastnikiem Blackburn Rovers, Bennym McCarthym. UEFA zakazała obrońcy występów pięciu kolejnych spotkaniach. Sezon 2006/2007 był ostatnim w Krakowie dla Nikoli Mijailovicia. Jego kontrakt został rozwiązany i Serb w lipcu 2007 roku stał się wolnym zawodnikiem. Swój licznik w barwach Białej Gwiazdy zatrzymał na 79 występach, w tym 58 ligowych, 2 bramkach, 23 żółtych kartkach i 3 czerwonych.
 
Gorąca głowa
 
Nikola Mijailović przy Reymonta 22 dał się zapamiętać jako człowiek o wielu twarzach. Z jednej strony ulubieniec trybun - nigdy nie odstawiał nogi i zawsze walczył do samego końca, z drugiej - wybuchowy charakter i nieprzemyślane decyzje zamknęły mu wiele drzwi podczas kariery.  Problemy z utrzymaniem nerwów na wodzy zaczęły się już w trzecim występie w barwach Wisły, kiedy Nikola przedwcześnie opuścił boisko z czerwoną kartką. Jednego ze swoich najważniejszych meczów w karierze również nie doczekał do końca, schodząc z boiska już w 34 minucie finału Młodzieżowych Mistrzostw Europy, przegranego 0-3 z Włochami. W swoim pierwszym sezonie podczas przygody z Wisłą otrzymał aż 5 żółtych kartek w zaledwie 8 spotkaniach. Nierzadko nie pojawiał się na treningach, za co kolejni trenerzy zsyłali go do drużyny rezerw. Swój temperament pokazywał także na treningach - niejednokrotnie wchodził w konflikty z innymi zawodnikami, a jego kłótnia z Marcinem Baszczyńskim przyczyniła do odejścia Serba z Krakowa. 

Życie po Wiśle
 
Po zakończeniu przygody z krakowskim klubem, Nikola swoich sił próbował najpierw w rosyjskiej ekstraklasie, gdzie w barwach FK Chimki rozegrał 5 spotkań w rosyjskiej ekstraklasie. Jego następnym przystankiem była drużyna Crvenej Zvezdy Belgrad, w której Mijailović zagrał 8 spotkań, jednak został wyrzucony z drużyny z powodu mocno niesportowego trybu życia. Jego następnym przystankiem w karierze niespodziewanie została Korona Kielce. W złocisto-krwistych barwach zaliczył łącznie 36 występów, zostając nawet kapitanem Scyzoryków. Na ekstraklasowych boiskach kolejny raz dał o sobie znać wybuchowy charakter Serba - w meczu z Wisłą Kraków wyleciał z boiska za uderzenie łokciem Wojciecha Łobodzińskiego. Z Polski kolejny raz przeniósł się na wschód, zasilając szeregi Amkaru Perm, gdzie łącznie zaliczył 54 mecze w rosyjskiej Premier Lidze. W lipcu 2013 roku zmienił barwy i po raz drugi w swojej karierze dołączył do Crvenej Zvezdy, z którą w tym samym sezonie zdobył mistrzostwo Serbii. Karierę zakończył dwa lata później, jednak swój ostatni mecz rozegrał w grudniu 2014 roku przeciwko FK Mladost Lucani. Powód? Zawieszenie nałożone przez Crvenę z powodu wysyłania do klubu ośmieszających maili. Po zakończeniu przygody na trawie Mijailović reprezentował narodową drużynę Serbii w beach soccerze i zagrał w jej barwach 3 spotkania. Jednak w dalszym ciągu nie unikał kłopotów z prawem i w 2016 roku za oszustwa budowlane wymierzono mu karę pozbawienia wolności w zawieszeniu.
 
Krakowscy kibice zapamiętają go na pewno z jeszcze jednego powodu, a mianowicie słynnej fryzury z Białą Gwiazdą na skroni, zaprezentowanej publiczności podczas derbowego spotkania z Cracovią. Taki był to zawodnik! 
 
Michał Stompór 
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


do góry strony