Strona główna » Aktualności » Gdzie oni są? - Michał Nalepa

Gdzie oni są? - Michał Nalepa

Data publikacji: 24-01-2017 10:53



W serii „Gdzie oni są?” zazwyczaj przyglądamy się obcokrajowcom, którzy w barwach Białej Gwiazdy podbili Ekstraklasę lub pozostawili po sobie pamiątkę w postaci bramek, szczególnej fryzury lub zachowania. Dziś sprawdzimy co słychać u pierwszego Polaka w tym cyklu: wychowanka Unii Oświęcim - Michała Nalepy.


Michał Nalepa urodził się 22 stycznia 1993 roku w Chrzanowie. Początkowo pojawił się w juniorskiej drużynie Unii Oświęcim oraz Wisły Kraków. Stoper ma na koncie występy we wszystkich młodzieżowych reprezentacjach Polski, począwszy od kadry U-16.

Trzy, a jednak jeden

Do pierwszego zespołu z Reymonta trafił 1 lipca 2011 roku. Trzy tygodnie później został wypożyczony na dwanaście miesięcy do Radzionkowa. Ruch wówczas grał w pierwszej lidze, a na koniec zmagań uplasował się w środku stawki. Michał zameldował się 21 razy na murawie, z czego tylko raz wchodząc z ławki. Wrócił do Krakowa, by znowu wyjechać na rok, lecz tym razem do Niecieczy. Do awansu do Ekstraklasy Bruk-Betowi zabrakło… jednego punktu. Obrońcę oglądaliśmy w 33 starciach w barwach Słoników, 3 razy pokonał bramkarzy rywali oraz trzykrotnie został ukarany żółtą kartką.

De facto w pierwszej ekipie Białej Gwiazdy pokazał się w sezonie 2013/2014 u Franciszka Smudy. Zadebiutował w meczu przeciwko Górnikowi Zabrze. Spotkanie to zakończyło się bezbramkowym remisem. Na pierwsze zwycięstwo czekał zaledwie 10 dni i wówczas Wiślacy zwyciężyli z Koroną (3:2). Łącznie pojawił się w osiemnastu meczach. Wisła jest jedynym klubem - jak na razie - dla którego Nalepa nie zanotował żadnego trafienia na najwyższym szczeblu rozgrywek.

Polak, Węgier - dwa bratanki


Prawdziwe piłkarskie sukcesy osiągnął - a właściwie dalej osiąga - w Budapeszcie z drużyną Ferencváros. Pierwszy raz trener Thomas Doll desygnował go do gry 27 lipca 2014 roku z Kecskeméti TE. Polak pokazał się kibicom przez siedem końcowych minut, a jego zespół zwyciężył 3:1. W ciągu dwóch lat wywalczył mistrzostwo oraz dwa Puchary Węgier.

Mimo że w Krakowie grał głównie na pozycji środkowego pomocnika to w obecnym klubie od początku prezentuje się jako stoper. Przez trzy sezony zameldował się w 90 spotkaniach, zdobył 3 bramki, zanotował 4 asysty, a średnio w co czwartym meczu zostaje ukarany żółtym kartonikiem. Ciekawostką jest, że gdy Michał strzelał gole, jego ekipa nigdy nie traciła kompletu punktów.

W dorobku ma także występy w kwalifikacjach Ligi Europy, jednak swoją przygodę z pucharami trzykrotnie zakończył na etapie drugiej rundy.

Przeciwko byłym kolegom

26 stycznia 2016 roku Wisła Kraków rozegrała sparing z Ferencvárosi TC w Turcji w ramach przygotowań do wiosennych zmagań. Mecz zakończył się remisem 2:2. Dla Wiślaków bramki zdobyli Witalij Bałaszow i Krzysztof Drzazga, a Radosława Cierzniaka pokonali Roland Varga oraz Dominik Nagy. Ten ostatni niedawno zasilił szeregi warszawskiej Legii. Przez cały mecz w węgierskiej drużynie wystąpił Nalepa.

W rundzie jesiennej Michał zdobył dla ekipy z Budapesztu jedno, ale zwycięskie trafienie w starciu przeciwko Diósgyör. Po dziewiętnastu kolejkach jego zespół zajmuje czwarte miejsce w OTP Bank Lidze, a do lidera traci zaledwie cztery punkty. Jest również aktywny na portalach społecznościowych.
 
Michałowi życzymy samych sukcesów! Ciekawe, czy jeszcze kiedyś zawita na Reymonta?

Angelika Głuszek
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA



do góry strony