Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Strona główna »
Aktualności »
Gdzie oni są? - Michael Thwaite
Gdzie oni są? - Michael Thwaite
Data publikacji: 01-12-2017 14:45Obrońca, któremu przez podpisanie kontraktu z Wisłą wyjazd na mundial przeszedł koło nosa. Jeden z dwóch Australijczyków w historii Białej Gwiazdy, piłkarz zapatrzony w Dana Petrescu. Przed Wami Michael Thwaite!

Urodził się 2 maja 1983 roku w Sydney. Przygodę z futbolówką rozpoczął w miejscowym uczelnianym zespole Sydney University Soccer FC. Od 2002 roku przez dwa sezony występował w drużynie Marconi Stallions FC. Wyróżniał się w niej na tyle, by zacząć regularnie otrzymywać powołania do reprezentacji olimpijskiej swojego kraju. Dwa lata później Thwaite przeniósł się z Australii aż do odległej Rumunii, a konkretnie do Nacionalu Bukareszt.
Konfiskata paszportu
Po całkiem udaniej półtorarocznej przygodzie z rumuńską piłką, prawy obrońca postanowił zmienić klimat i 6 miesięcy przed końcem kontraktu zauroczony perspektywą pracy z Danem Petrescu postanowił związać się umową z Wisłą Kraków. Zirytowani działacze Nacionalu zesłali piłkarza do rezerw, a sam Australijczyk w rodzimej prasie opowiadał o dręczeniu psychicznym, zakazie treningów, a nawet konfiskacie paszportu. Rumuni wysłali też do FIFA skargę na Białą Gwiazdę, jakoby miała przedwcześnie rozpocząć nagocjacje z Thwaitem.
”Polski klub nie wywierał żadnego nacisku na zawodnika celem zerwania obowiązującego kontraktu, tak więc jest zwolniony od jakichkolwiek sankcji finansowych i sportowych i miał prawo domniemywać, że Michael Thwaite był zawodnikiem wolnym od jakichkolwiek umów, co umożliwiało mu podpisanie kontraktu z krakowskim klubem z dniem 1 lipca 2006” - stwierdziło jednak orzeczenie DRC FIFA.
Przez całe to zamieszanie australijski defensor przestał otrzymywać powołania do pierwszej reprezentacji, w której zadebiutował 9 października 2005 roku. Pół roku bez gry zaowocowało pominięciem przy selekcji Guusa Hiddinka na mistrzostwa świata w Niemczech, choć Thwaite znalazł się na liście rezerwowej przygotowanej przez holenderskiego szkoleniowca. Piłkarz jednak był zadowolony z wyrwania z „rumuńskiego piekła” i pełen nadziei rozpoczynał treningi z drużyną Wisły. Nie spodziewał się, że przez problemy z certyfikatem zadebiutuje dopiero 28 października w derbach Krakowa (3:0), wcześniej występując tylko w nieoficjalnych meczach.
„Piłkarz pucharowy”
Wtedy jednak szkoleniowcem Białej Gwiazdy był już Dragomir Okuka. Pod jego wodzą obrońca stał się zawodnikiem od zadań specjalnych, występującym głównie w pucharach: UEFA (Nancy, Feyenoord, Basel), krajowym oraz Ekstraklasy. Wiosną piłkarzowi przyplątała się kontuzja i sezon zakończył z mocno mylącym bilansem 5 spotkań ligowych. Mimo to znalazł się w kadrze Australii na Mistrzostwa Azji 2007 i przez to stracił praktycznie cały okres przygotowawczy pod wodzą nowego trenera Macieja Skorży.
To właśnie jego decyzją po powrocie do Polski Thwaite występował głównie tylko w rezerwach Białej Gwiazdy i rozgrywkach Pucharu Ekstraklasy. Jedyny i ostatni jesienny ligowy występ zaliczył w starciu z Zagłębiem Sosnowiec. Mimo to Maciej Skorża zachęcał go do pozostania w Krakowie, ale obrońca postanowił skorzystać z oferty norweskiego Brannu, przez co nie świętował z kolegami zdobytego pół roku później mistrzostwa Polski.
Latem 2008 roku Thwaite zatęsknił za ojczyzną i udał się na 6-miesięczne wypożyczenie do Melbourne Victory, gdzie dołożył swoją cegiełkę do osiągnięcia, jakim było wygranie A-League 2008/09. W międzyczasie piłkarz został z powrotem ściągnięty do Norwegii, ale 1 marca 2010 roku znów pojawił się w ojczyźnie jako zawodnik Gold Coast United. Dzięki dobrej postawie zaczął być z powrotem powoływany na zgrupowania kadry Socceroos, a eksplozja jego formy nastąpiła w 2012 roku. Rosły (190 cm wzorstu) obrońca wywalczył miejsce w podstawowym składzie reprezentacji, przy okazji zamieniając klub na bardziej renomowane Perth Glory.
Chińskie wojaże
Przez 3,5 roku na zachodnim wybrzeżu Australii Thwaite był kluczowym zawodnikiem swojego zespołu, w niektórych spotkaniach nawet pełniąc rolę kapitana drużyny. Został na stałe przeniesione z boku na środek obrony i wypracował sobie na tyle solidną markę, by zimą 2016 roku otrzymać ofertę z grającego w chińskiej Super League Liaoning F.C. W tej samej lidze, w której występują tak znani piłkarze jak Hulk i Oscar, Australijczyk z miejsca wszedł do wyjściowego składu drużyny i zaliczył udany indywidualnie sezon, w 25 meczach strzelając 3 bramki. Co ciekawe w pojedynczych spotkaniach był ustawiany na pozycji defensywnego pomocnika.
Po zakończeniu umowy piłkarz przez pół roku pozostawał na bezrobociu i wzorem „Wasyla” postanowił jako bardzo doświadczony zawodnik spróbować sił w klubie ze swojego rodzinnego miasta. Padło na Western Sydney Wanderers, w barwach którego dotychczas zaliczył 5 występów w A-League. Piłkarz w wywiadach zawsze podkreślał miło spędzony czas w Krakowie i dobre wspomnienia, które wiązały go z Białą Gwiazdą.
Krzysztof Pulak
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA