Strona główna » Aktualności » Gdzie oni są? - Maor Melikson

Gdzie oni są? - Maor Melikson

Data publikacji: 27-02-2017 10:49



Czarodziej z podwójnym obywatelstwem, mistrz Polski i Izraela. Każdy kibic - nie tylko Wisły - pamięta jego charakterystyczny ruch z piłką oraz balans ciałem. Został okrzyknięty jednym z najlepszych pomocników w Ekstraklasie. Gdzie teraz podziewa się Maor Melikson?


Jeden z wyróżniających się zawodników Białej Gwiazdy przyszedł na świat 30 października 1984 roku w Izraelu. Pierwsze kroki stawiał w Maccabi Jawne. Później reprezentował Beitar Jerozolima, Maccabi Hajfa, Hapoel Kfar Saba, Hapoel Be'er Szewa. Pod koniec stycznia 2011 roku klub z Reymonta pozyskał pomocnika na zasadzie transferu gotówkowego.

Piłkarski geniusz
 
Od początku stał się pewniakiem u Roberta Maaskanta. Strzelaninę rozpoczął już w swoim drugim występie w lidze przeciwko Ruchowi. Błyskawicznie został pupilem kibiców. Czym imponował? Przede wszystkim szybkością oraz dryblingiem. Potrafił podawać piłki tam, gdzie większość piłkarzy posyłałaby je prosto w nogi przeciwników. W znacznym stopniu przyczynił się do zdobycia trzynastego mistrzostwa Polski dla Wisły, a z Ivicą Ilievem tworzył duet doskonały.
 
Kolejny sezon był zdecydowanie gorszy od poprzedniego. Biała Gwiazda zajęła dopiero 7. miejsce na finiszu rozgrywek. Trzeba przyznać, że Maor to piłkarz o nie najsilniejszej psychice, dlatego do spadku formy w tym okresie mogła przyczynić się afera związana z grą dla Biało-Czerwonych. W sumie w barwach krakowskiej drużyny pojawił się 64 razy na murawie oraz zdobył 10 bramek. Wisła to zespół, w którym pomocnik zanotował dotychczas najwięcej asyst - aż 19!
 
Wyróżnienia
 
Znakomite występy Meliksona w ekipie Holendra nie przeszły bez echa. W debiutanckim roku w Ekstraklasie został ogłoszony największym odkryciem. Dodatkowo dwukrotnie znalazł się w gronie najlepszych jedenastu piłkarzy ligi polskiej. W mistrzowskim sezonie, oprócz Izraelczyka, w tej grupie znaleźli się Osman Chavez, Patryk Małecki oraz Sergei Pareiko.
 
Bonjour!
 
Po transferze do Valenciennes ruszył na podbój Francji. Czy skutecznie? Na pewno nie tak efektownie jak to miało miejsce w Polsce. Dołączył do klubu, który zajmował dziesiąte miejsce w Ligue 1. Łącznie rozegrał w nim 54 spotkania, zdobył 4 bramki oraz zaliczył 7 asyst. Jednak nie pomógł zespołowi w utrzymaniu się na najwyższym szczeblu rozgrywek.
 
Powrót?
 
W lipcu 2014 roku ukazały się informacje, że Maor jest w kręgu zainteresowań warszawskiej Legii. Po przygodzie we Francji przedstawiciele Valenciennes o transferze rozmawiali z Wojskowymi. Jak podano, ekipy doszły do porozumienia, jednak sam zawodnik nie umiał dogadać się z przyszłym pracodawcą i wrócił do ojczyzny.
 
Sukcesy na Turner Stadium
 
W pierwszym roku po powrocie do Hapoelu Be'er Szewa pojawiał się regularnie na boisku, trzykrotnie umieścił futbolówkę w siatce przeciwnika. A co ciekawe, nie zanotował żadnej asysty. Mimo wszystko, kibice mogli zobaczyć błysk Meliksona. Ubiegły sezon był jeszcze lepszy w wykonaniu byłego Wiślaka. Oprócz 7 goli, miał udział przy 3 akcjach bramkowych, a jego drużyna wywalczyła mistrzostwo Izraela.
 
Wraz z zespołem odpadli w ostatniej fazie kwalifikacji Ligi Mistrzów przeciwko Celtikowi, ale namieszali w Lidze Europy. Zajęli 2. miejsce w grupie - tuż za Spartą Praga, a przed Southampton i Interem. Nawet dwukrotnie zdołali pokonać utytułowany klub z Włoch. Za nimi starcie w 1/16 finału z Beskitasem, w którym występuje były wiślacki stoper - Marcelo. Ekipa Brazylijczyka dwukrotnie triumfowała i awansowała do dalszej części rozgrywek. Jesteśmy ciekawi, czy mimo trzydziestu dwóch lat Maor zdoła jeszcze podbić Stary Kontynent?
 
Angelika Głuszek
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


do góry strony