Strona główna » Aktualności » Gdzie oni są? - Ilie Cebanu

Gdzie oni są? - Ilie Cebanu

Data publikacji: 22-12-2017 16:30



Przez dwa i pół roku w barwach pierwszego zespołu Białej Gwiazdy rozegrał zaledwie 10 spotkań, ale mimo to po odejściu został podstawowym golkiperem reprezentacji swojego kraju - Mołdawii. Przed Państwem dwukrotny mistrz Polski - Ilie Cebanu.


Ilie Cebanu urodził 29 grudnia 1986 roku w Kiszyniowie na terenie ówczesnego Związku Radzieckiego. Od samego początku Cebanu skazany był na futbolówkę, bowiem jego ojciec był jednym z najwybitniejszych piłkarzy w historii Mołdawii i od 1997 roku piastuje stanowisko prezesa krajowego Związku Piłki Nożnej. Podobnie jak on, Ilie swoją karierę rozpoczął w drużynie Zimbru Kiszyniów. Właśnie w tym klubie przeszedł przez wszystkie szczeble juniorskie i młodzieżowe, aż w wieku 17 lat awansował do pierwszego zespołu, dostając także szansę na grę w reprezentacji młodzieżowej. W 2004 roku postanowił spróbować sił w austriackiej akademii FC Kärnten z Klagenfurtu. Cebanu junior rozpoczął wędrówkę po niższych klasach rozgrywkowych w ojczyźnie Mozarta, podczas której odwiedził takie kluby jak: rezerwy Sturmu Graz, Kapfenberger SV czy SVA Kindberg.
 
2 lipca 2007 roku Mołdawianin pojawił się na testach w Krakowie. Przebiegły one na tyle pomyślnie, że trener Maciej Skorża zdeklarował chęć posiadania go w swojej drużynie. Miesiąc później bramkarz zasilił szeregi Białej Gwiazdy. W pierwszym sezonie przy Reymonta piłkarz musiał uznać wyższość Mariusza Pawełka oraz Marcina Juszczyka i pogodzić się z rolą trzeciego golkipera, co rekompensował sobie regularnymi występami w Młodej Ekstraklasie. Premierowy występ Cebanu w pierwszej drużynie Białej Gwiazdy przypadł na spotkanie Pucharu Ekstraklasy z GKS-em Bełchatów rozegrane 5 grudnia 2007 roku. Na ligowy debiut urodzony w Kiszyniowie zawodnik musiał czekać do 4 maja 2008 roku i domowej wygranej nad ŁKS-em Łódź (5:2), kiedy to Wiślacy mieli już zapewniony tytuł mistrzowski. Bohater naszego tekstu mógł się cieszyć wówczas także z triumfu w pierwszym historycznym sezonie Młodej Ekstraklasy.
 
Wyjątkowy mecz
 
19 sierpnia tego samego roku Cebanu rozegrał jedno z najbardziej pamiętnych spotkań w swoim życiu. Reprezentacja Mołdawii w ramach eliminacji do Euro U-21 podejmowała u siebie młodzieżową kadrę Niemiec z takimi gwiazdami w składzie jak: Mesut Oezil, Mats Hummels czy Sami Khedira. Mimo przyjazdu wspomnianych piłkarzy, gospodarze zaskoczyli cały piłkarski świat i pokonali faworytów 1:0 po golu samobójczym Dennisa Aogo. Golkiper Wisły otrzymał za występ w tym meczu najwyższą notę od prestiżowego magazynu „Kicker”. Nie przełożyło się to jednak na częstotliwość występów w klubie i przez całe rozgrywki sezonu 2008/09 Mołdawianin zagrał tylko w rewanżowym meczu ćwierćfinału Pucharu Polski z Lechem Poznań (1:2), broniąc głównie w Młodej Ekstraklasie. Mimo to otrzymał medal za wywalczone z Białą Gwiazdą drugie z rzędu mistrzostwo Polski. 
 
Swoisty przełom nastąpił latem 2009 roku, gdy Mołdawianin miał zostać wypożyczony do Polonii Bytom. Czasowy transfer nie doszedł jednak do skutku, a Cebanu zagrał w siedmiu meczach pierwszego zespołu Wisły, w tym pięciokrotnie w lidze. Tylko dwa razy nie zachował czystego konta i z uwagi na wiek oraz duże doświadczenie międzynarodowe, zaczęły się im interesować większe kluby. W ten sposób teoretycznie rezerwowy bramkarz Białej Gwiazdy pojechał w styczniu 2010 roku na testy do ówczesnego mistrza Rosji - Rubina Kazań i... zdał je na tyle dobrze, by podpisać kontrakt!
 
Wieczny rezerwowy
 
W Rosji przez okrągły rok rywalizował głównie o miano drugiego golkipera i kilkukrotnie usiadł na ławce w Premier Lidze. Wypożyczenie do występującego na zapleczu Wołgara Astrachań też nie przyniosło mu regularnych występów. Piłkarz powrócił do Kazania, lecz w nagłym trybie wypożyczono go do ekstraklasowego Toma Tomsk. Tam również nie otrzymał szansy na grę, lecz swoją formą na treningach przekonał klub do zakontraktowania go na stałe. Na pierwszy mecz w Rosji czekał aż do spotkania z Lokomotwem - Moskwa 30 września 2013 roku (!) - dzięki któremu już niecałe dwa tygodnie później doczekał się oficjalnego debiutu w reprezentacji Mołdawii (3:0 z San Marino). Cebanu zaczął pojawiać się na murawie w Pucharze Rosji i pod koniec sezonu wskoczył na stałe do bramki walczącego o utrzymanie Toma. Przez całe rozgrywki zaliczył 14 występów, w tym 2 podczas przegranych baraży o pozostanie na najwyższym poziomie rozgrywkowym, przeciwko FK Ufa.
 
Piłkarz pozostał w rosyjskiej Ekstraklasie, lecz w barwach nowego pracodawcy Mordowii Sarańsk ponownie przez rok nie pojawił się na murawie. Nie przeszkadzało mu to jednak w tym, aby na stałe zająć miejsce w bramce reprezentacji swojego kraju. Kolejne rozgrywki zakończył z bilansem 9 spotkań ligowych i jednego starcia w Pucharze Rosji. Nie pomógł ekipie z Sarańska utrzymać się w Premier Lidze, ale za to po degradacji wystąpił 17 razy w sezonie 2016/2017 rosyjskiej I ligi. W sierpniu 2017 roku przeszedł do ukochanego Zimbru i ośmiokronie reprezentował swoją macierzystą drużynę, okazjonalnie pełniąc rolę kapitana zespołu. Co ciekawe, Cebanu wciąż regularnie pojawia się na boisku w trykocie reprezentacji Mołdawii, mimo że od od 15 października 2017 roku pozostaje bezrobotny. Dotychczas w kadrze narodowej rozegrał 24 spotkania.
 
Krzysztof Pulak
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
 


do góry strony