Strona główna » Aktualności » „Futbol towarzyszył mi od małego”

„Futbol towarzyszył mi od małego”

Data publikacji: 27-09-2015 14:26



Choć piłka nożna swoje korzenie zawdzięcza płci męskiej, to we współczesnym futbolu obecność kobiet nikogo już nie dziwi. Z takiego założenia wychodzi również Kinga Suchan, która w minionym tygodniu odbyła staż trenerski u boku sztabu szkoleniowego Białej Gwiazdy.

Fot. Adam Koprowski Fot. Adam Koprowski

Pierwszym pytaniem, jakie nasuwa się rozmawiając z Kingą, nie może brzmieć inaczej - dlaczego akurat piłka nożna? „Zawsze trzymałam się blisko kolegów, którzy grali. Futbol towarzyszył mi od małego, choć na początku sama nie grałam. Zaczęłam od instruktorem piłki nożnej, dopiero potem spróbowałam gry, a potem potoczyło się to dalej. Ponadto moja mama jest prezesem w pewnym małym klubie, co dodatkowo wpłynęło na moją decyzję.” 
 
Z piłką nożną na poważnie Kinga związała się cztery lata temu. „Trenerem jestem od czterech lat, natomiast od trzech samodzielnie prowadzę drużynę. Nauczyło mnie to tego, żeby już dzień przed treningiem zaplanować zajęcia. To także efekt konferencji, kursów oraz inwencji własnej” – odaje stażystka trenera Moskala.

 
Jak wśród licznej grupy mężczyzn odnajduje się jedyna kobieta? „W mojej szatni nie ma z tym problemu. Może nie boją się mnie, ale są zdyscyplinowani. Mam kilku starszych zawodników, którzy pomagają tę szatnię ogarnąć.” 
 
Kindze, która na co dzień trzyma kciuki za Białą Gwiazdę, bardzo chciała właśnie przy Reymonta poszerzyć swój trenerski warsztat. „Od zawsze kibicuję Wiśle, chodzę na mecze, dlatego moją pierwszą myślą było, aby spróbować tutaj sił. Wysłałam do trenera Moskala, a także do Klubu zapytanie o możliwość odbycia stażu. Nie ukrywam, że byłam zaskoczona, że ktoś oddzwonił i zaprosił mnie na treningi. Po ostatnich pięciu dniach wrażenia są tylko pozytywne i na pewno coś z nich wyciągnę na przyszłość” – zakończyła rozmowę z nami pani trener. 
 
A. Koprowski
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


do góry strony