Strona główna » Aktualności » Feta mistrzowska na Rynku

Feta mistrzowska na Rynku

Data publikacji: 30-05-2009 23:40



Ponad 40 000 kibiców świętowało razem z piłkarzami Wisły Kraków na Rynku Głównym w Krakowie Mistrzostwo Polski.

Fot. Maks Michalczak Fot. Maks Michalczak

Zawodnicy i sztab trenerski przyjechali pod Sukiennice odkrytym autobusem po godzinie 20:00 i zostali owacyjnie przywitani przez znajdujących się na płycie Rynku. Wszyscy mieli na sobie albo szalik Wisły albo czerwoną koszulkę. Nawet pomnik Adama Mickiewicza został przybrany koszulką.

Wiślacy pojawili się na balkonie Sukiennic od strony Kościoła Mariackiego. Razem z kibicami odśpiewali "Mistrz, mistrz, nasz TS!" oraz hymn Białej Gwiazdy. Można było też usłyszeć inne przyśpiewki - wszystkie śpiewane przez kibiców i piłkarzy. 

To były specjalne chwile dla Marcina Baszczyńskiego i Marka Zieńczuka, dla których był to ostatni wieczór mistrzowski w barwach Wisły Kraków. Kilkadziesiąt tysięcy kibiców kilkakrotnie dziękowało im za grę dla Białej Gwiazdy, gromko śpiewając: "Baszczu z nami, kibicami!". Marek Zieńczuk w pewnym momencie wzruszonym głosem poprosił jeszcze raz o odśpiewanie jego ulubionej piosenki "Jesteśmy dumą tego miasta" i z przejęciem wyznał: "Dla mnie kibice Wisły są najlepsi w Polsce". Dodał również: "Cieszę się, że Lechia się utrzymała" i zaintonował "Nigdy nie spadniesz, Lechijko, nigdy nie spadniesz".

Innym razem sympatycy pod Sukiennicami śpiewali: "Mistrzem Polski jest Wisła", co od razu podchwytywali piłkarze wraz ze sztabem szkoleniowym. Nawet krakowski Rynek miał swoje pięć minut. "Rynek jest nasz" - słowa tej przyśpiewki również rozbrzmiewały na placu wokół Sukiennic. Na zakończenie hucznej imprezy, przy wzniesionych ku górze klubowych szalikach, wszyscy zaintonowali "Que Sera, Sera, Wisełka mistrzostwo ma!"       

Do głosu doszedł również Junior Diaz, którego do mikrofonu podprowadził Piotr Brożek, mówiąc wszystkim: "Junior chce Wam coś powiedzieć". Junior powiedział więc po polsku: "Dziękuję".

Paweł Brożek i Marek Zieńczuk jako ostatni opuścili balkon na Sukiennicach. Na koniec zaśpiewali: "A teraz idziemy na jednego,..", wzbudzając aplauz u kibiców.

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA



do góry strony