Strona główna » Aktualności » Drzazga: Podejrzewałem, że bramkarz jest wysunięty

Drzazga: Podejrzewałem, że bramkarz jest wysunięty

Data publikacji: 26-07-2016 14:28



W sparingu z izraelskim Hapoelem Ra’anana efektownego gola na 3:2 dla Białej Gwiazdy strzelił Krzysztof Drzazga. 21-latek przymierzył głową tak, że golkiper z Izraela mógł tylko bezradnie patrzeć jak piłka wpada tuż pod poprzeczkę. „Taki był zamysł. Wrzutka Adama Mójty na szesnastym metrze była bardzo dobra. Nie widziałem bramkarza przed strzałem, ale tak podejrzewałem, że będzie wysunięty, więc dobrze wyszło” - mówił wiślacki snajper.

Fot. Damian Juszczyk Fot. Damian Juszczyk

Aż sześć goli i jeszcze sporo okazji bramkowych - co sprawiło, że gra kontrolna była tak otwarta? „Myślę, że było to spowodowane tym, iż niektórzy zawodnicy grali całkiem niedawno - w piątek. Nie można powiedzieć, że lekko trenujemy, bo intensywnie pracujemy także w siłowni. Było to spotkanie może fajne dla oka. Z naszej strony pojawiło się parę błędów, ale też kilka składnych akcji. Na pozytywach trzeba się skupić, a z błędów wyciągnąć wnioski”.

„Przeciwnik był wymagający, łatwo nie było. Rywale z Izraela byli wybiegani, a warunki do grania dość trudne, bo jednak panował upał. Sądzę, że remis jest sprawiedliwym wynikiem” - ocenił Krzysztof Drzazga.
 
Jest nad czym pracować
 
Trzy zdobyte bramki to dobry prognostyk ofensywny, niepokoić mogłyby natomiast trzy stracone gole. „Na pewno patrząc na ten sparing dalsze szlifowanie gry obronnej jest konieczne, aczkolwiek musimy pracować zarówno nad defensywą, jak i nad ofensywą, bo idealnie nie jest. Przed nami jeszcze dużo pracy”.
 
Damian Juszczyk
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


do góry strony