Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Druga porażka podczas przygotowań
Data publikacji: 25-01-2017 17:42Dziś popołudniem Biała Gwiazda rozegrała swoje pierwsze towarzyskie spotkanie w Turcji. Dobra gra pod koniec pierwszej połowy nie wystarczyła. Mecz z węgierskim Paksi FC zakończył się porażką naszej drużyny 1:2. Obie bramki dla naszych rywali padły w końcowych fragmentach.

ZOBACZ ZDJĘCIA Z MECZU
Spotkanie nie rozpoczęło się zbyt dobrze dla Wiślaków. Zawodnicy Paksi FC długo rozgrywali piłkę od tyłu i próbowali zaskoczyć naszych piłkarzy atakiem pozycyjnym. Biała Gwiazda miała spory problem z tym, by przejąć futbolówkę i zawiązać składną akcję.
Groźnie zaatakowali natomiast nasi rywale, którzy mieli dwa rzuty rożne, po których zakotłowało się pod naszą bramką. Nic specjalnego z nich jednak nie wyniknęło i ciągle utrzymywał się bezbramkowy remis.
W krakowskiej drużynie szczególnie aktywna była lewa strona, gdzie brylowali Maciej Sadlok i Patryk Małecki. To właśnie po akcji tej dwójki udało się w 18. minucie wywalczyć rzut rożny, który dał możliwość zagrożenia bramce Węgrów. Mały dośrodkował prosto do Mateusza Zachary, którego strzał złapał jednak bramkarz przeciwników.
Piękne trafienie
W 36. minucie kolejny rajd lewą stroną przeprowadził duet Sadlok-Małecki, ale dośrodkowanie tego drugiego zostało przejęte przez jednego z obrońców. Defensor rywali pomylił się jednak przy próbie wybicia piłki z pola karnego, ta trafiła pod nogi Mączyńskiego, który uderzył z linii szesnastki prosto do bramki, zdobywając tym samym pierwszego gola dla Białej Gwiazdy w 2017 roku.
Jeszcze przed przerwą Wiślacy mieli dwie okazje do strzelenia gola. Najpierw Patryk Małecki wpadł w pole karne Madziarów, ograł dwóch obrońców, ale jego mocny strzał lewą nogą trafił w poprzeczkę. Dosłownie minutę później podopieczni Kiko Ramireza wyprowadzili szybką kontrę, zakończoną dobrym dośrodkowaniem Tomasza Cywki do Rafała Boguskiego, lecz niestety szybszy w tej sytuacji okazał się bramkarz, który przeszkodził Bogusiowi w skierowaniu piłki do siatki. Do przerwy było więc 1:0 dla Wisły.
Gole w końcówce zaważyły
W drugiej połowie trener Kiko Ramirez kolejno zmieniał poszczególnych zawodników. Szansę po przerwie dostali młodzi Kacper Laskoś i Wojciech Słomka, a także testowany chorwacki obrońca Matija Spicić. Trochę później po raz pierwszy koszulkę Białej Gwiazdy założył Semir Stilić. Obraz gry nie uległ jednak znaczącej zmianie, Wiślacy spokojnie kontrolowali przebieg spotkania i starali się przedostać pod bramkę rywali.
Wszystko, co najciekawsze w drugiej części gry, zaczęło się w 78. minucie. Węgierska drużyna zdołała wtedy wyrównać stan rywalizacji. Po dośrodkowaniu z lewej strony piłkę do bramki głową wepchnął Richárd Jelena, pokonując tym samym Michała Miśkiewicza. Nie był to jednak koniec trafień dla Madziarów. Dziesięć minut później, wykorzystując bierność naszych obrońców, na 1:2 strzelił Ádám Hajdú.
Dwa gole w końcówce meczu wystarczyły, by Biała Gwiazda przegrała drugi mecz towarzyski podczas tych przygotowań. Kolejne sparingi w Belek Wisła rozegra z z MSK Zyliną i Steuą Bukareszt.
Wisła Kraków - Paksi FC 1:2
1:0 Krzysztof Mączyński 36’
1:1 Richárd Jelena 78’
1:2 Ádám Hajdú 87’
Wisła Kraków: Załuska (Miśkiewicz 46’) - Sadlok (Żemło 72’), Gonzalez (Uryga 63’), Głowacki (Spicić 55’), Cywka (Bartosz 63’) - Mączyński (Laskoś 63’), Brlek (Popović 55’) - Małecki (Mójta 72’), Boguski (Słomka 65’) - Zachara (Stilić 72’), Brożek (Ondrasek 55’)
Paksi FC (skład wyjściowy): Péter Molnár - Dávid Kulcsár, Zsolt Gévay, János Szabó, Tamás Koltai - Kristóf Papp, Tamás Kecskés, Lajos Bertus, Zsolt Haraszti - János Hahn
MH
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA