Strona główna » Aktualności » Do trzech razy sztuka!

Do trzech razy sztuka!

Data publikacji: 28-02-2018 09:00



Ligowe potyczki Białej Gwiazdy z Koroną Kielce nie należą do najłatwiejszych, co potwierdzają statystyki meczowe. Co więcej, dwie ostatnie rywalizacje rozegrane na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce zakończyły się wygraną Złocisto-Krwistych. Dodatkowym smaczkiem będzie bez wątpienia fakt, iż obie drużyny sąsiadują w ligowej tabeli. W środę liczymy na zwycięstwo, bo jak popularne powiedzenie głosi: do trzech razy sztuka!

Fot. Przemysław Marczewski Fot. Przemysław Marczewski

Piłkarze obu drużyn do tej pory stawali naprzeciwko siebie dwadzieścia pięć razy. Ośmiokrotnie  z boiska z mianem niepokonanych schodzili Wiślacy, tyle samo meczów kończyło się wygraną Koroniarzy, a w kolejnych dziewięciu spotkaniach nie udało się wyłonić zwycięzcy. Lepszym bilansem bramkowym mogą pochwalić się jednak gracze spod Wawelu, którzy odnotowali łącznie 36 trafień, tracąc 28.

W dwóch poprzednich ligowych potyczkach lepsi okazali się kielczanie. Najpierw 17 maja 2017 roku Korona na własnym terenie ograła Białą Gwiazdę 3:2, a cztery miesiące później powtórzyła ten wyczyn. Spotkanie to zakończyło się wynikiem 2:1 dla Złocisto-Krwistych. 

Sąsiedzi w tabeli
 
Od zwycięstwa 3:0 nad Bruk-Bet Termalicą Nieciecza na terenie rywala rozpoczęli wiosenną rundę zasadniczą podopieczni trenera Gino Lettieriego. W drugiej potyczce po zimowej przerwie kielczanie podzieli się punktami z Sandecją Nowy Sącz za sprawą remisu 3:3, a w minioną niedzielę, a wiec w 24. kolejce rodzimej Ekstraklasy, pokonali Lecha Poznań 1:0.
 
Zespół z województwa świętokrzyskiego zajmuje aktualnie 5. pozycję z dorobkiem 38 punktów. Tuż za jej plecami znajdują się piłkarze prowadzeni przez trenera Joana Carrillo, którzy do swojego środowego rywala tracą dwa oczka. Wiśle po piętach depcze z kolei imienniczka z Płocka, mająca tyle samo punktów, co krakowianie. Wynik bezpośredniego starcia między Białą Gwiazdą a Koroną będzie miał zatem wpływ na kształt tabeli po 25 seriach gier.
 
 
Był taki mecz
 
Siarczysty mróz sięgający nawet -15 stopni będzie utrudniał zadanie piłkarzom obu zespołów. Zawodnicy będą musieli się jednak już po raz drugi w minionych kilku dniach zmierzyć z niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi. To jednak nie pierwsza taka sytuacja, kiedy anomalia pogodowe przeszkadzają Wiśle i Koronie w meczu w ramach… 25. kolejki.
 
Na 1 marca 2016 roku zaplanowano ligowe spotkanie, w którym Złocisto-Krwiści podejmować mieli Białą Gwiazdę. Wówczas trwające od kilku dni opady deszczu i deszczu ze śniegiem znacznie pogorszyły stan murawy na obiekcie przy ulicy Ściegiennego w Kielcach. Organizatorzy pospieszyli z pracami zabezpieczającymi płytę boiska, jednak na nic zdały się ich działania i musieli pogodzić się z przegraną w tej nierównej walce. 
 
Po długich rozmowach z przedstawicielami Złocisto-Krwistych arbiter główny spotkania - Paweł Raczkowski - podjął decyzję o zmianie terminu rywalizacji. Ostatecznie odbyła się ona tydzień później, a obie ekipy musiały zadowolić się podziałem punktów. Już w 1. minucie prowadzenie krakowianom dał z rzutu karnego Denis Popović. Odpowiedź ze strony gospodarzy nadeszła 59 minut później, a na listę strzelców wpisał się Airam Cabrera.
 
Pod Wawelem trwają systematyczne prace wiślackich greenkeeperów. Gwizdek arbitra głównego rozpoczynający zimowe starcie przy R22 zabrzmi o godzinie 18.00. W pierwszym wiosennym meczu na Stadionie Miejskim im. Henryka Reymana Wisła pokazała swoją wyższość nad Arką Gdynią, wierzymy, że podobnie będzie i dzisiaj!
 
Vamos, Wisła!
 
K. Biedrzycka
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


do góry strony