Strona główna » Aktualności » Deja vu po dwóch różnych połowach. Wisła - Górnik 2:3

Deja vu po dwóch różnych połowach. Wisła - Górnik 2:3

Data publikacji: 03-12-2017 20:05



18. kolejka Lotto Ekstraklasy stała pod znakiem Świętego Mikołaja i hitu przy Reymonta. Wisła podejmował bowiem u siebie liderującego beniaminka ligi, Górnika Zabrze. Podopieczni Marcina Brosza przed spotkaniem mieli cztery punkty przewagi nad Białą Gwiazdą i chcieli bardzo umocnić się na przodzie tabeli, Wiślacy natomiast zamierzali bardzo zbliżyć się do czuba ligi. Swoje zadanie wykonali goście, którzy po meczu obfitującym w kontrowersje wygrali 3:2. Gole dla Wisły zdobyli Rafał Boguski i Carlos López, dla zabrzan trafiali zaś Angulo, Kurzawa i Żurkowski.

fot. Przemek Marczewski fot. Przemek Marczewski

Zobacz galerię z tego meczu #1, #2, #3, #4

W spotkanie aktywniej weszli goście, lecz ich pierwsze dwa strzały z dystansu nie sprawiły żadnych problemów Michałowi Buchalikowi. „Buchal” uporał się z próbami Damiana Kądziora w 5 minucie i Rafała Kurzawy pięć minut później. W międzyczasie dwukrotnie w polu karnym przewracał się Carlitos, lecz nie zrobiło to żadnego wrażenia na Danielu Stefańskim, który nie zdecydował się podyktować jedenastki.

Połowa na medal
 
Na odpowiedź Wisły trzeba było czekać do 20. minuty, jednak ze wszech miar było warto. Samotną akcję przeprowadził Maciej Sadlok, który prostym zwodem nawinął Kurzawę i huknął zza szesnastki. Loska odbił piłkę do boku, a tam najszybciej dopadł do niej Boguski i sprytnie dobił piłkę do bramki. Dziesięć minut później po podręcznikowej kontrze Carlitos prostopadłym podaniem obsłużył Jesúsa Imaza, a ten minął golkipera Górników, ale z ostrego kąta nie trafił w światło bramki. Po chwili pierwszą sytuację strzelecką w tym spotkaniu miał Carlos López, ale zza szesnastki strzelił obok bramki. 
 
Górnik próbował odegrać się w najbardziej znany dla siebie sposób - po stałym fragmencie gry. Z wolnego dośrodkował Kurzawa, a Suárez wygrał pojedynek główkowy, ale po jego uderzeniu futbolówka poszybowała nad poprzeczką. Ten sam zawodnik w 45. minucie po kornerze mógł zagrozić Buchalikowi, ale ponownie chybił. 
Połowa do zapomienia
 
Tym akcentem zakończyła się pierwsza część spotkania. Druga zaś rozpoczęła się od olbrzymiej kontrowersji. Strzał z dystansu jednego z Zabrzan odbił się od klatki piersiowej i ręki Arsenicia. Po ponad dwuminutowej wideoweryfikacji sędzia postanowił wskazać na „wapno”. Pewnym egzekutorem wątpliwej jedenastki okazał się Igor Angulo.
 
Po chwili zrobiło się 1:2, po tym, jak bezpośrednio z rożnego piłkę do bramki wkręcił Rafał Kurzawa. Dziesięć minut później było jeszcze gorzej - Szymon Żurkowski uderzył kąśliwie zza szesnastki, a Buchalik nie utrzymał piłki w rękach i przy R22 było już 1:3. Gdy wydawało się, że gorzej być nie może, czerwoną kartkę otrzymał Arkadiusz Głowacki, który sfaulował Rafała Kurzawa i obejrzał drugie napomnienie. 
 
Paradoksalnie to wtedy Wisła wróciła do gry - po chwili krakowian do zabrzan zbliżył Carlitos, który strzelił z woleja po długim rogu, a piłka od słupka wpadła do siatki. Wiślacy próbowali raz za razem, ale Górnicy odpowiadali przemyślnymi kontrami. Dwie z nich powinny były zakończyć się bramkami, lecz najpierw Angulo minął Buchalika i się poślizgnął, a po chwili Ambrosiewicz trafił tylko w poprzeczkę. Krakowianie mogli odpowiedzieć za sprawą Imaza, jednak jego wolej został zablokowany. Biała Gwiazda ponownie minimalnie uległa Górnikowi po dwóch zupełnie różnych połowach.
Wisła Kraków - Górnik Zabrze 2:3 (1:0)
1:0 Boguski 20’
1:1 Angulo 55’ (k.)
1:2 Kurzawa 62’
1:3 Żurkowski 72’
2:3 López 76’
 
Wisła: Buchalik - Bartkowski, Głowacki, Arsenić, Sadlok - Pérez, Basha (77’ Wasilewski) - Boguski (70’ Małecki), Wojtkowski (67’ Brożek), Imaz - López
 
Górnik: Loska - Wolniewicz, Suárez, Wieteska, Koj - Kądzior (90’ Grendel), Matuszek, Żurkowski, Kurzawa - Wolsztyński (70’ Ambrosiewicz)- Angulo (90+4’ Ledecky)
 
Żółte kartki: Głowacki x2, Basha, Arsenić, Sadlok, Wasilewski - Matuszek, Wolniewicz, Ledecky
 
Czerwona kartka: Głowacki (72’)
 
Sędziował: Daniel Stefański z Bydgoszczy 
 
Widzów: 16 808
 
Jakub Pobożniak
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
 


do góry strony