Strona główna » Aktualności » Czy wiesz, że: Wiślackie bramki w kadrze

Czy wiesz, że: Wiślackie bramki w kadrze

Data publikacji: 17-08-2016 13:18



Do kolejnego meczu kadry Adama Nawałki pozostały niespełna trzy tygodnie. Po bardzo aktywnym dla polskich piłkarzy okienku transferowym liczba graczy powoływanych do reprezentacji narodowych z boisk Ekstraklasy prawdopodobnie się zmniejszy. W XXI w. bywały jednak takie czasy, że o sile kadry Polski stanowili zawodnicy Białej Gwiazdy. Najlepszym tego dowodem jest fakt, że Wiślacy w ciągu ostatnich piętnastu lat aż 54 razy pokonywali bramkarzy rywali, przywdziewając koszulkę z orłem na piersi. Dziś w „Czy wiesz, że” pora przypomnieć sobie wiślackie bramki dla Biało-Czerwonych.


Na początek warto wrócić wspomnieniami aż do 1923 roku. To właśnie wtedy padł pierwszy gol, zdobyty przez gracza Wisły w reprezentacji Polski. 23 września tego roku Władysław Kowalski, którego smutne wojenne losy przedstawialiśmy ostatnio, dwukrotnie pokonał estońskiego golkipera - Augusta Lassa. Polska pokonała wówczas nadbałtyckiego rywala 4:1, a prawoskrzydłowy Wisły uznany został za głównego ojca sukcesu. 

Kolejne trzydzieści dwa gole padały w meczach towarzyskich. Zdobywali je m.in. Henryk Reyman (5 trafień), Mieczysław Balcer (9 bramek) czy Mieczysław Gracz (4 gole). Po raz pierwszy w spotkaniu o stawkę bramkarza rywali pokonał Andrzej Sykta, dla którego trafienie z meczu przeciwko Finlandii w eliminacjach Igrzysk Olimpijskich było jedynym w kadrze narodowej. Na kolejną bramkę Wiślaka w reprezentacji Polski kibice Białej Gwiazdy musieli czekać aż 13 lat bez dwóch dni! Jej autorem był 20-letni wówczas Kazimierz Kmiecik. W jego przypadku warto jednak przypomnieć 40. w historii trafienie zawodników krakowskiej ekipy w reprezentacji - w towarzyskim spotkaniu przeciwko Argentynie obecny trener juniorów Wisły zdobył gola bezpośrednio z rzutu rożnego. Była to pierwsza w historii reprezentacji bramka zdobyta w ten sposób. Premierowe trafienie z kornera mylnie przypisuje się jednak Kazimierzowi Deynie, który dokonał tego niemal półtora roku później. 
 
Nawałka i Boguski - dwaj rekordziści!
 
Jedną bramkę dla reprezentacji Polski zdobył również jej obecny selekcjoner - Adam Nawałka. Co więcej, szkoleniowiec, który doprowadził kadrę do jej największego sukcesu na Euro, trafił minutę po pojawieniu się na boisku w swoim debiucie. Jest to najszybciej strzelony gol przez debiutanta w historii reprezentacji Polski! Na kolejny rekord piłkarza Białej Gwiazdy musieliśmy czekać do 2009 roku, kiedy to w spotkaniu przeciwko San Marino Rafał Boguski pokonał Federico Valentiniego już w 21. sekundzie. Do dziś jest to najszybciej strzelony gol w 97-letniej historii kadry! 
 
Najskuteczniejszym Wiślakiem w reprezentacji nie był jednak ani Kazimierz Kmiecik, ani Tomasz Frankowski, ani wspomniany wcześniej Mieczysław Balcer. Aż 13 razy jako gracz Wisły Kraków bramkarzy rywali pokonywał bowiem Maciej Żurawski, który na rozkładzie miał m.in. golkiperów Anglii, Walii, Belgii, Danii czy Wysp Owczych. Godnym podkreślenia jest także fakt, iż to „Żuraw” w meczu z Albanią był autorem 1200. gola w historii polskiej kadry. 
 
W oczekiwaniu na więcej
 
Licznik bramkowy zaciął się między 2010 a 2014 rokiem. W barwach Wisły występowali wówczas głównie obcokrajowcy, a powoływani do kadry pojedynczy gracze Białej Gwiazdy nie strzelali goli. Co ciekawe, ostatnią bramkę w 2010 roku zdobył Paweł Brożek, który po powrocie do Ekstraklasy w 2014 roku w meczu towarzyskim z Mołdawią pokonał znanego dobrze kibicom Wisły Ilie Cebanu, w latach 2007-2010 rezerwowego bramkarza ekipy z Reymonta. Od tego czasu żadnemu z Wiślaków nie udało się wygrać pojedynku z golkiperem rywali w spotkaniu reprezentacji Polski. Krzysztof Mączyński gola ze Szkocją w eliminacjach do Euro 2016 zdobył bowiem jeszcze jako gracz Guizhou Renhe. Obecnie tylko „Mąka” ma szansę na wpisanie się na listę strzelców w kadrze. Dla Białej Gwiazdy byłaby to 120. reprezentacyjna bramka strzelona przez jej piłkarza.
 
Jakub Pobożniak
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


do góry strony