Strona główna » Aktualności » Czy wiesz, że: Wiślacka reprezentacja Krakowa

Czy wiesz, że: Wiślacka reprezentacja Krakowa

Data publikacji: 21-09-2016 13:50



W dzisiejszych czasach często nie pamięta się już o meczach reprezentacji miast. Dawniej spotkania te były priorytetowe i niejednokrotnie gromadziły większą publiczność niż rywalizacje piłkarskich klubów. Dziś w „Czy wiesz, że” o kadrze Królewskiego Miasta Krakowa i reprezentantach Białej Gwiazdy w niej występujących.


Tradycja spotkań między miastami rozpoczęła się w jeszcze przed wybuchem I wojny światowej. Tylko pod austriackimi zaborami kluby sportowe miały zezwolenie na działalność i rozwój. W Galicji powstał także Związek Polski Piłki Nożnej, który patronował reprezentacji Krakowa w jej pierwszym starciu, kiedy to w 1912 krakowianie stawili czoła faworyzowanej ekipie Lwowa, pokonując ją 3:1. W meczu tym wystąpiło aż pięciu Wiślaków, którzy stanowili o sile zespołu. Byli to: Andrzej Bujak, Włodzimierz Polaczek, Tadeusz Przystawski, Karol Romański oraz Artur Olejak. Ten ostatni zapisał się w historii pierwszą bramką, jaką zdobyła reprezentacja miasta Krakowa. 

Do trzech razy sztuka
 
Ze względu na jakość pojedynków z lwowianami, dla zwycięzców ufundowano okazały puchar imienia prezesa Związku Polskiego Piłki Nożnej - Ludwika Żeleńskiego. Miał on trafić na własność do miasta, które jako pierwsze wygra trzy spotkania z rzędu. Krakowianie byli bliscy tego już po roku, lecz po zwycięstwach 7:0 oraz 2:1 przegrali 1:3. Następnie ze względu na wojenną zawieruchę rozgrywki te zostały przerwane. Ich reaktywacja miała miejsce w 1919 roku, a Kraków pokonał Lwów 3:1. Co ciekawe bramki zdobywali dwaj słynni krakowscy gracze: Henryk Reyman - legenda Białej Gwiazdy oraz Józef Kałuża - najwybitniejszy piłkarz Pasów. W kolejnym spotkaniu wystąpiło zaledwie trzech graczy Wisły i Kraków przegrał 3:4.
 
Jednym z najdziwniejszych starć rozgrywek o Puchar Żeleńskiego było to z 2 października 1921 roku, w którym całą reprezentację Krakowa stanowili gracze Wisły. Starcie to zakończyło się remisem, co sprawiło, że od nowa trzeba było zaliczyć serię trzech zwycięstw z rzędu. Udało się to dopiero w latach 1924-1925, kiedy to Kraków przy udziale 10 Wiślaków po raz pierwszy pokonał Lwów 1:0 po bramce Władysława Kowalskiego, następnie wygrał 2:1, a w decydującym pojedynku odprawił lwowian 3:1 po hat-tricku Kałuży - jedynego piłkarza, który wystąpił w pierwszym historii i ostatnim meczu o Puchar Żeleńskiego. Puchar trafił do Krakowa i aby podtrzymać piękną tradycję, prezes Żeleński ufundował kolejne trofeum - Wazę Żeleńskiego, która po zaledwie dziewięciu meczach również trafiła do Krakowa. Co ciekawe, mimo małej liczby spotkań, starcia te odbyły się na przestrzeni prawie… 10 lat.
 
Sześć meczów kadry w jeden dzień? To możliwe!
 
Po kolejnej przerwie spowodowanej przez wojnę, już w 1945 roku wznowiono mecze międzymiastowe. Nie było jeszcze ligi, starcia takie były więc najlepszą okazją do zweryfikowania poziomu gry. W ramach dnia Polskiego Związku Piłki Nożnej, 9 września tego roku Kraków pokonał faworyzowany Śląsk 12:1. W spotkaniu tym wystąpiło czterech Wiślaków: Filek, Kohut, Gracz i Gergiel. Nie był to jednak jedyny mecz kadry Krakowa tego dnia. Inni gracze Wisły oddelegowani zostali bowiem do występów przeciwko: Bielsku, Kielcom, Siedlcom, Tarnowowi oraz Zagłębiu, czyli ekipie zebranej z zawodników z okolic Sosnowca. Co więcej, spośród aż sześciu meczów krakowianie przegrali tylko jeden - w Kielcach.
 
Rywalizacja międzymiastowa nie kończyła się tylko na starciach z drużynami z innych miast polskich. Pierwszym spotkaniem międzynarodowym było to z ekipą Wiednia, przegrane 0:4. Bez wątpienia do najbardziej egzotycznych pojedynków należy to z drużyną Konstantynopola, w którym miał okazję zagrać Zdzisław Styczeń. Kraków pokonał wtedy zespół z Turcji 2:0. Warto nadmienić, że kraj ten miał wówczas rok i odbudowywał się z gruzów Imperium Osmańskiego, a Konstantynopol wkrótce został przemianowany na Stambuł…
 
W XXI w. nie odbył się już żaden mecz międzymiastowy. Ostatnim z nich był ten z 31 maja 2000 roku, kiedy to z okazji 80-lecia Okręgowego Związku Piłki Nożnej w Katowicach rozegrane zostało spotkanie Krakowa ze Śląskiem. W składzie, jak za dawnych, dobrych lat, znalazło się aż siedmiu Wiślaków - Adam Piekutowski, Mariusz Jop, Grzegorz Pater, Krzysztof Bukalski, Grzegorz Kaliciak, Grzegorz Niciński oraz pierwszy obcokrajowiec w historii kadry Krakowa - Brasilia! Mecz zakończył się zwycięstwem Krakusów 1:0. Było to ostatnie oficjalne starcie reprezentacji z królewskiego miasta Krakowa. Na następne fani ekip ze stolicy Małopolski czekają już 16 lat.
 
Jakub Pobożniak
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
 
źrodło grafiki: historiawisly.pl


do góry strony