Pogoda w żadnym jednak stopniu nie zmienia planów Wiślaków, którzy wielkimi krokami zbliżają się do inauguracji wiosennej części rozgrywek Ekstraklasy. „Warunki do pracy mamy bardzo dobre. Oczywiście, jest kilka stopni mniej niż w Turcji, co nie zmienia jednak faktu, że ćwiczymy na perfekcyjnie przygotowanym boisku, a to jest najważniejsze. Już wczoraj wróciliśmy do Myślenic, gdzie pod wodzą trenera przygotowania motorycznego odbyły się badania wydolnościowe. Dadzą nam one znać, jak zawodnicy wyglądają pod względem fizycznym” - powiedział Marcin Broniszewski, asystent trenera Pawłowskiego.

W czwartkowy poranek podopieczni trenera Pawłowskiego skupili się na gierkach. „Dzisiejsze zajęcia miały mocno dynamiczny charakter, ponieważ już w przyszłym tygodniu ruszamy z Ekstraklasą. Po rozgrzewce, zawierającej elementy koordynacji, przeszliśmy do gier, polegających na utrzymaniu się przy piłce w określonym czasie, na określonej przestrzeni w przewadze drużyny, która była w posiadaniu piłki. Takie ćwiczenie ma na zadanie wykorzystanie faktu, że jest się w liczebnej przewadze i ma się piłkę w swoim posiadaniu” - dodał Broniszewski.

Indywidualne treningi wciąż obowiązują Pawła Brożka i Zdenka Ondraska, natomiast Maciej Sadlok ciągle odczuwa skutki przeziębienia i nie wziął udziału w zajęciach.

A. Koprowski
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA