Strona główna » Aktualności » Czas na Podbeskidzie

Czas na Podbeskidzie

Data publikacji: 16-09-2015 13:09



Niewiele czasu na odpoczynek mieli piłkarze Białej Gwiazdy, we wtorek rozpoczęli bowiem nowy mikrocykl treningowy, który ma przygotować ich do nadchodzącego spotkania z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Kolejna ligowa potyczka czeka podopiecznych trenera Kazimierza Moskala już w najbliższą sobotę.

Fot. Adam Koprowski/Archiwum Fot. Adam Koprowski/Archiwum

Punktualnie o godzinie 10.30 piłkarze Białej Gwiazdy wybiegli na boisko treningowe w Myślenicach, gdzie pod okiem sztabu szkoleniowego realizowali dzisiejsze założenia. „Od treningu regeneracyjnego rozpoczęliśmy wczorajszy mikrocykl, ponieważ mało jest czasu na przygotowania do kolejnego meczu. W środę mieliśmy kolejne zajęcia, a organizmy piłkarzy właśnie dzisiaj najtrudniej znoszą wysiłek będący następstwem meczu ligowego. Jest to trening o niewielkim obciążeniu, ale ukierunkowany na technikę i sprawność, aby kolejny mógł być trochę mocniejszy” – tłumaczył drugi trener Białej Gwiazdy, Marcin Broniszewski.
 
Sztab szkoleniowy wyciągnął już wnioski z poprzedniego starcia z Górnikiem, a zgromadzone informacje w najbliższym czasie przekaże swoim podopiecznym. „Z zawodnikami dopiero będziemy analizować spotkanie z Górnikiem, natomiast sztab szkoleniowy posiada już pełną wiedzę na ten temat. Znamy przyczyny tego, co się stało w poniedziałek w Łęcznej i co spowodowało, że nie udało się przywieźć trzech punktów. Celowo mówię o pełnej puli, ponieważ nic innego nas nie interesuje” – zaznaczył Broniszewski.
 
Ostatnia rywalizacja Białej Gwiazdy z Podbeskidziem na terenie rywala zakończyła się podziałem punktów. „Mamy świadomość tego, że z takimi zespołami nie gra się łatwo. Musimy sobie z tym radzić, bo tak wygląda liga. Nie wszyscy będą prezentować się tak, jak Śląsk Wrocław czy Legia Warszawa i stawać na otwartą piłkę. Takie drużyny będą raczej grać w sposób, który preferują i starać się na własnym terenie narzucić swój styl” – zakończył wypowiedź asystent Kazimierza Moskala.
 
K. Kawula
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA 


do góry strony