Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Cywka: To zaprocentuje
Data publikacji: 08-10-2016 12:23Wczorajszy sparing Wisły Kraków z drużyną BKS-u Bochnia zakończył się pewną wygraną Białej Gwiazdy 3:0. Trener Dariusz Wdowczyk desygnował do gry w tym spotkaniu również zawodników, którzy w trwającym sezonie nie mieli zbyt wielu okazji do zaprezentowania swoich umiejętności. Jednym z nich był właśnie Tomasz Cywka, który mimo kilku poważnych prób zagrożenia bramce bochnian zakończył mecz bez gola.
„Taka przerwa to zawsze czas na podobne mecze. Traktujemy ten sparing jako trening, który ma pomóc nam w lepszym przygotowaniu się do kolejnych spotkań w lidze. Myślę, że zagraliśmy dobrze i tak jak tego chcieliśmy. Stworzyliśmy kilka dogodnych okazji, ale zabrakło w skuteczności lub dobrze zachował się bramkarz rywali. Najważniejsze jest jednak dziewięćdziesiąt minut spędzone na boisku i wysiłek włożony w spotkanie, bo to zaprocentuje później” - podsumował nasz pomocnik.
Cywka kilka razy próbował wczoraj zaskoczyć bramkarza z dystansu i był naprawdę bliski szczęścia. Jeden z jego strzałów, po bardzo ładnej akcji zespołowej, trafił w słupek. „Niewiele mi zabrakło, aby trafić do bramki rywala. Trochę tego żałuję, bo często po treningach ćwiczę uderzenia z dystansu, gdyż wiem, że mogą przydać się później podczas spotkania. W meczu ma się dwie, góra trzy takie sytuacje i tym razem nie miałem w nich szczęścia, ale nie można się poddawać i należy próbować dalej”.
Murawa bez znaczenia
Boisko na stadionie w Bochni zdecydowanie nie przypominało tego, na jakim Wiślacy trenują na co dzień. Nasz pomocnik uważa jednak, że nie miało to dla drużyny żadnego znaczenia. „Faktycznie murawa w Bochni nie należy do najlepszych, ale warunki są takie same dla obu drużyn. Nam to specjalnie nie przeszkadzało. Potrafiliśmy zrealizować nasze cele grając szybkimi podaniami, na czym najbardziej nam zależy” - stwierdził „Cywa”.
W meczach ligowych Tomasz Cywka grywał w obronie. Teraz całe spotkanie rozegrał jednak na nominalnej dla siebie pozycji, czyli w środku pomocy. „Większość swojej kariery spędziłem w środkum czy na boku pomocy, więc to naturalne, że tutaj czuję się najlepiej. Jeśli trener widzi mnie gdzieś indziej i uważa, że w ten sposób mogę pomóc drużynie to oczywiście nie widzę problemu, by tam grać”.
MH
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA