Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Cywka: Nie pierwszy raz
Data publikacji: 12-11-2016 15:00„Przy ostatniej akcji kiedy upadłem, dostałem od któregoś z zawodników ze Lwowa butem. Nawet nie wiedziałem, że coś mi się stało. Dopiero później zorientowałem się, że leci mi krew z rozciętego ucha. Ale wiadomo, mała kontuzja wliczona w sport” - opowiada Tomasz Cywka, który wczoraj był na murawie dosłownie wszędzie. Kibice mogą być jednak spokojni - demonstracja walki na całego nie będzie skutkowała poważniejszym urazem.
„Cywa” nie widzi problemu w częstych rotacjach ustawienia drużyny. „Zacząłem na boku, ale często schodziłem do środka. Trzeba było nieraz się zamieniać z kolegami w ciągu całego spotkania, ale jestem pomocnikiem, który dobrze czuje się na obu tych pozycjach” - zapewnia. „W meczu z Górnikiem natomiast rzeczywiście zostałem wprowadzony tuż za napastnika, żeby wzmocnić środek pola w końcówce. Występowałem na dziesiątce już wcześniej, więc byłem spokojny. Jak by nie było, jest to pozycja bardziej skrojona dla pomocnika niż kogoś grającego z przodu”.