Strona główna » Aktualności » Cywka: Legia to już przeszłość

Cywka: Legia to już przeszłość

Data publikacji: 14-03-2017 14:03



Mecz, na, który czekał bez wątpienia niejeden kibic tym razem nie zakończył się pomyślnie dla krakowskiej Wisły. Mimo walki do samego końca, Biała Gwiazda przegrała w niedzielę przy Łazienkowskiej z Legią Warszawa 0:1 (0:1). Do spotkania w krótkiej rozmowie nawiązał wiślacki obrońca - Tomasz Cywka.

Fot. Przemek Marczewski Fot. Przemek Marczewski

Była walka, były emocje, ale zabrakło najważniejszego - gola po stronie drużyny z Reymonta. „Straciliśmy bramkę na początku spotkania i niestety nie byliśmy w stanie tego odrobić. Szkoda, bo czuliśmy, że byliśmy blisko wyrównania. Może gdybyśmy strzelili to poszlibyśmy za ciosem i dalibyśmy radę pokusić się o zwycięstwo. Próbowaliśmy, ale niestety nie wykorzystaliśmy swoich sytuacji” - ocenił „Cywa”.

Niezłomnie, znowu o trzy punkty!
 
Bramka dla Legi padła już w 11. minucie. „Wierzyliśmy do końca, szczególnie po ostatnim meczu z Piastem Gliwice, w którym tak naprawdę dopiero w ostatnich minutach zapewniliśmy sobie zwycięstwo. Wiedzieliśmy, że możemy wyrównać, dopóki sędzia nie zakończy spotkania, nawet w ostatniej sekundzie, Walczyliśmy, wierzyliśmy, tym razem się nie udało, ale na pewno nie podetnie nam to skrzydeł. W kolejnym starciu gramy znowu o trzy punkty”.
 
„Na gorąco trudno jest cokolwiek powiedzieć, są emocje. Niektóre kartki należą się zapewne mniej, inne bardziej. Jeżeli chciałoby się coś więcej powiedzieć to trzeba by obejrzeć powtórki” - uzasadnił defensor.
 
Wisła najważniejsza
 
Przed Wiślakami 17 marca mecz przy Reymonta z Wisłą Płock. „Legia to już przeszłość. Teraz najważniejszy jest już mecz z Wisłą Płock. Przed niedzielnym spotkaniem nie wybiegaliśmy za bardzo naprzód. Każdego tygodnia koncertujemy się na przeciwniku, z którym będziemy grali kolejne spotkanie. Była drużyna trenera Jacka Magiery, teraz zamykamy temat zespołu ze stolicy i przygotowujemy się do rywalizacji z płocczanami”.
 
„Tak naprawdę rozegrałem dopiero kilka meczów na nowej pozycji i chyba trochę za wcześnie na takie głosy. Staram się tym zbyt dużo o tym nie myśleć i robić swoje - jak najlepiej przygotowywać się do kolejnych meczów i mam nadzieję, że grać coraz lepiej” - zakończył z uśmiechem Tomasz Cywka, przez wielu uznawany za wiślackie odkrycie po przesunięciu go na prawą obronę.
 
Agnieszka Żaczyk
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


do góry strony