Strona główna » Aktualności » Cywka: Chcemy walczyć do końca

Cywka: Chcemy walczyć do końca

Data publikacji: 06-05-2017 23:59



W sobotni wieczór Wisła Kraków przed własną publicznością przegrała spotkanie z Lechią Gdańsk. „Trochę za bardzo się cofnęliśmy i oddaliśmy inicjatywę gościom. Nie tak miało to wyglądać, powiedzieliśmy to sobie w szatni. Chcieliśmy wyjść bardziej ofensywnie na drugą połowę” - mówił po meczu Tomasz Cywka, obrońca krakowskiej Wisły. 

Fot. Przemek Marczewski Fot. Przemek Marczewski

„Cywa” nie był zadowolony ze swojej postawy, gdyż obejrzał dwie żółte kartki w ciągu zaledwie dwóch minut. „Szczególnie ta druga sytuacja była niepotrzebna. To mój błąd, osłabiłem drużynę. Nie wiem, czy przez to przegraliśmy, ale szkoda, na pewno szkoda tej sytuacji”.

Gra w złym stylu
 
Wiślacki defensor opowiadał również o tym, jak z jego perspektywy wyglądała gra Białej Gwiazdy, gdy już opuścił boisko. „Teoretycznie po tej straconej bramce to my stworzyliśmy sobie więcej sytuacji. Nie wiem, czy powinien być karny. Arbiter nam go nie przyznał i niestety nie udało nam się wyrównać” - stwierdził Cywka.
 
„Lechia nie tyle zaskoczyła, co my w trochę złym stylu zaczęliśmy ten mecz. Cofnęliśmy się za bardzo i oddaliśmy inicjatywę. Goście wykreowali w pierwszej połowie jedną czystą sytuację, my niestety nic. Mogliśmy bardziej agresywnie ruszyć w drugiej połowie” - podsumował grę swojej drużyny „Cywa”.
 
Walka nadal trwa
 
Obrońca krakowskiej Wisły z optymizmem patrzy na zbliżające się spotkania Lotto Ekstraklasy. Zapytany o stratę do Lechii i szanse Białej Gwiazdy na grę w europejskich pucharach, odpowiedział stanowczo. „Chcemy skończyć sezon na jak najwyższym miejscu. To nie jest tak, że jesteśmy w grupie mistrzowskiej, mamy piąte miejsce i jesteśmy z tego zadowoleni. Chcemy dalej grać o trzy punkty w każdym starciu. Inaczej moglibyśmy już jechać na wakacje, a tak nie jest”.
 
Angelika Stankowska
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


do góry strony