W poprzednim sezonie oba zespoły rywalizowały ze sobą trzy razy. Co ciekawe, pierwszy mecz pomiędzy Białą Gwiazdą a Kolejorzem również odbył się w 3. kolejce. Wtedy przy Bułgarskiej podopieczni Franciszka Smudy wygrali 3:2 po dwóch golach Łukasza Garguły i jednym trafieniu Donalda Guerriera. Dla Lecha strzelali Wołąkiewicz i Douglas.

Rewanż u siebie, w 18. serii spotkań, zaczął się po myśli Wiślaków, bo już w 9. minucie bramkę dla gospodarzy zdobył Łukasz Burliga. Niestety,  goście pod wodzą nowego szkoleniowca - Macieja Skorży - odpowiedzieli golami Kędziory i nieobecnego już w zespole Mistrza Polski Sadajewa. Trzy punkty pojechały do Poznania.

Ostatnie starcie pomiędzy Wisłą a Lechem odbyło się w ramach 37. kolejki T- Mobile Ekstraklasy. Poznaniakom do końcowego tryumfu w całych rozgrywkach wystarczał remis. W tym meczu nie zobaczyliśmy goli, co oznaczało, że Kolejorz po pięciu latach przerwy mógł się cieszyć z mistrzostwa.

W przerwie między rozgrywkami Lech pozyskał czterech piłkarzy, m.in. Dariusza Dudkę, który sezon wcześniej rozegrał 34 mecze dla Wisły Kraków. Do Poznania przybyli także Marcin Robak, Denis Thomalla i Abdul Aziz Tetteh. Ci zawodnicy mieli pomóc Lechowi w walce o Ligę Mistrzów, wszystko jednak wskazuje na to, że Kolejorzowi zostanie walka o Ligę Europy. Po wyeliminowaniu FK Sarajewo (zwycięstwo 2:0 na wyjeździe i 1:0 u siebie) na drodze poznaniaków stanęło szwajcarskie FC Basel. W minioną środę podopieczni Macieja Skorży przegrali na własnym boisku 1:3 i ich szanse na awans są już tylko teoretyczne.

Trener Lecha nie będzie mógł skorzystać w sobotę z dwóch piłkarzy. Dawid Kownacki wciąż leczy uraz stawu skokowego, którego nabawił się podczas pierwszego meczu z FK Sarajewo, z kolei Paulus Arajuuri pauzuje z powodu kontuzji, której nabawił się podczas... ostatniego meczu pomiędzy Lechem a Wisłą.

PK
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA