Strona główna » Aktualności » Co mówią liczby: Wisła - Termalica

Co mówią liczby: Wisła - Termalica

Data publikacji: 25-04-2016 14:07



Kto wygra dzisiejszy mecz pomiędzy Wisłą Kraków a Termalicą? Odpowiedzi znowu postanowiliśmy poszukać w liczbach. Część ze statystyk może zaskakiwać, bo nie wszystko przecież od razu widać z perspektywy trybun, inne liczby mówią na kogo powinniśmy zwrócić uwagę w dzisiejszym starciu. 


Wisła zanotowała w grupie B już dwa zwycięstwa - z Górnikiem Zabrze i Górnikiem Łęczna. Ewentualny poniedziałkowy triumf nad zespołem w pomarańczowych trykotach znacznie przybliży więc krakowian do utrzymania. Termalica jednak też nie może narzekać na brak formy. Ekipa z Niecieczy w rundzie finałowej nie przegrała jeszcze spotkania, ale z pewnością ma problem ze zdobywaniem bramek na wyjazdach i z kreowaniem sytuacji strzeleckich. 

0 - tyle porażek na koncie ma Wisła Kraków pod batutą Dariusza Wdowczyka. W tym czasie Biała Gwiazda tylko raz straciła punkty. Miało to miejsce w meczu 30. kolejki z Zagłębiem Lubin. 

3 - tyle wynosi średnia bramek w ekstraklasowych pojedynkach Wisły z Termalicą. W pierwszym meczu nie oglądaliśmy goli, ale za to w rewanżu byliśmy świadkami prawdziwej strzelaniny, bo łącznie padło 6 bramek. Formą błysnął wtedy szczególnie Patryk Małecki. Skrzydłowy Wisły nie dość, że trafił do siatki to jeszcze przy dwóch innych golach asystował. Nie mielibyśmy nic przeciwko temu, żeby nasz zawodnik powtórzył ten wyczyn i tym razem. 

10 - ogólnie defensywa beniaminka potrafiła zachować czyste konto w 10 meczach. Łącznie Termalica straciła 43 bramki, co daje jej 13. miejsce w tej statystyce. Wielu ekspertów podkreśla jednak, że zespół ten potrafi za to stwarzać sobie wiele okazji strzeleckich i być bardzo niewygodnym rywalem. 

13 - tyle goli na wyjazdach strzeliła w tym sezonie Termalica. Gorszy wynik pod tym względem ma tylko Górnik Łęczna. Podopiecznym Roberta Mandrysza słaba skuteczność w delegacjach nie przeszkodziła jednak wygrać 4 razy na obcych stadionach. 

30,3 - tyle mniej więcej wynosi średnia wieku pierwszej jedenastki Termaliki. Robert Mandrysz zdecydowanie stawia więc w walce o utrzymanie na doświadczonych zawodników.

38,2 - tyle wynosi procentowy udział w bramkach Termaliki Wojciecha Kędziory. Snajper niecieczan strzelił już siedem goli i zaliczył sześć asyst. Z pewnością to na niego i na Dawida Plizgę Wisła musi uważać najbardziej i nie zmienia tego nawet fakt, że ostatnio - w meczu z Koroną Kielce Kędziora nie zapewnił swojemu zespołowi trzech punktów, fatalnie pudłując z kilku metrów. W ostatnim spotkaniu przeciwko Wiśle napastnik niecieczan asystował przy bramce Bartłomieja Babiarza. 

80,6 - co tyle minut Rafał Wolski bezpośrednio bierze udział w akcjach bramkowych drużyny. W tej statystyce gorszy jest tylko od Nemanji Nikolicia. Dlaczego o tym wspominamy? Ponieważ ostatnio Rafał pokonał bramkarza Termaliki... 

181,6 - drobna podpowiedź dla Dariusza Wdowczyka. Otóż tyle wynosi średnia wzrostu drużyny Termaliki. Może więc warto wykorzystać to przy stałych fragmentach gry? W końcu to najgorszy wynik w całej lidze.

Michał Hardek

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA



do góry strony