Jagiellonia bardzo dobrze rozpoczęła to spotkanie. Już w 8. minucie piłkarze Tomasza Kulhawika wyszli na prowadzenie. Dobre dośrodkowanie Dawida Polkowskiego strzałem głową wykończył Kacper Piechniak. Od 28. minuty gospodarze grali w osłabieniu, ponieważ za czerwoną kartkę z boiska usunięty został Mateusz Maliszewski. Biała Gwiazda, mimo przewagi liczebnej, nie zdołała doprowadzić do wyrównania i po 45 minutach to białostoczanie byli bliżej zdobycia trzech punktów.

Po zmianie stron dwie dobre sytuacje mieli miejscowi. Najpierw Przemysław Mystkowski uderzył nad poprzeczką Wiślaków, a następnie golkiper Białej Gwiazdy zatrzymał pomocnika Jagiellonii. Wisła również miała swoje okazje, lecz piłkarzy trenera Kulhawika ratował albo słupek, albo Hubert Gostomski. W 71. minucie Wisła posłała futbolówkę do bramki, jednak sędzia odgwizdał spalonego. W kolejnych fragmentach świetną interwencją popisał się Chorążka. Krakowianie drugą bramkę stracili w 88. minucie. Wtedy to po rzucie rożnym do siatki trafił Marcin Pigiel. Wisła mogła pokusić się o honorowego gola, ale gospodarzy w końcówce ponownie uratował słupek.

Jagiellonia Białystok - Wisła Kraków 2:0 (1:0)
1:0 Piechniak 8’
2:0 Pigiel 88’

Wisła: Chorążka - Szczypkowski, Dyszy, Ptak, Szlachta - Rogóż, Chlebowski, Skrzypek, Tracz - Kociołek, Purcha

Zagrali również: Świętek, Kozieł, Ryś, Kowalski

Czerwona kartka: Maliszewski (28’ - Jagiellonia, za dwie żółte)