Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Strona główna »
Aktualności »
CLJ: Orzeł wzleciał nad Wisłę
CLJ: Orzeł wzleciał nad Wisłę
Data publikacji: 18-07-2017 09:25Piłkarze CLJ-u rozegrali w ramach przygotowań do nowego sezonu dwa sparingi - z IV-ligowym Orłem Ryczów oraz z rówieśnikami z Zagłębia Lubin. W pierwszym starciu lepsi okazali się goście, którzy zwyciężyli 2:0 po trafieniach Lisowskiego i Noworyty.
Fot. Tomasz Brożek
Typowy mecz towarzyski - tak w skrócie można opisać to spotkanie. Piłkarze starali się unikać ostrzejszych starć w obawie przed kontuzjami i jak najlepiej realizować założenia taktyczne nakreślone przez trenerów. Wydawać by się mogło, że zawodnicy Orła powinni dominować swoim doświadczeniem i warunkami fizycznymi, lecz pod tym względem na murawie nie było widać większej różnicy.
Początkowe minuty to głównie walka w środku pola i próby wykreowania dobrych sytuacji do zdobycia bramki, do których jednak nie dochodziło. Pierwszy strzał padł w 13. minucie - jego autorem był Rak, a skuteczną interwencję zaliczył Kawaler.
Odpowiedź Orła była najlepsza z możliwych - dośrodkowanie Drobniaka wykorzystał uderzeniem głową Lisowski i było 1:0. W pierwszej tercji (zawodnicy rozegrali trzy części po 30 minut) jeszcze raz szczęścia próbował Rak, który mocno uderzył piłkę z 18. metra, celując w górny róg bramki. Kawaler znowu zdołał obronić przyjezdnych przed stratą gola, tym razem jednak z lekkimi kłopotami.
Pogoda nie rozpieszcza
W drugiej części meczu mogliśmy zobaczyć sporo nowych twarzy, szczególnie w drużynie z Ryczowa, w której doszło do zmiany dziewięciu zawodników. Już w przerwie zaczął padać deszcz, momentami rzęsisty. Nie pomagał on piłkarzom, toteż niewiele działo się w tej części spotkania. Odnotować należy bramkę zdobytą przez gości, która jednak nie została uznana z powodu spalonego.
Przed trzecią tercją na gruntowne zmiany w składzie zdecydował się szkoleniowiec wiślackiej młodzieży - Mariusz Jop. Na początku tej części zawodów obie drużyny próbowały pokonać bramkarzy po dośrodkowaniach, jednak bezskutecznie. Z czasem Biała Gwiazda zaczęła grać nieco bardziej ofensywnie, przez co w jej defensywie tworzyły się spore luki, a to starali się wykorzystać podopieczni eks-Wiślaków - Grzegorza Patera i Ryszarda Czerwca.
Na bramkę gospodarzy sprzed pola karnego uderzał Drobniak, a szansę na klarowną sytuację miał także syn ryczowskiego szkoleniowca - Adrian Pater, ale nie zdołał dogonić piłki. Ostatecznie IV-ligowcy strzelili na 2:0, a zdobywcą bramki został Noworyta, który wykorzystał dośrodkowanie Lisowskiego.
Spotkanie nie porywało, ale na pewno będzie bardzo cenne dla trenerów obu ekip. Szczególnie dla trenera Jopa, bowiem w barwach Białej Gwiazdy mogliśmy oglądać m.in. piłkarzy testowanych. Nie można również zapominać, że wiślaccy juniorzy starsi polegli z zawodnikami bardziej zaawansowanymi wiekiem i dojrzałymi piłkarsko. Zwycięstwa niech przyjdą wraz z początkiem ligi.
Wisła Kraków - Orzeł Ryczów 0:2
0:1 Lisowski
0:2 Noworyta
Wisła Kraków: Loranc, Jeziorski, Panda, Skóbel, Luberda, Kramczyński, Górski, Wilczyński, Rak, Morys, Wróblewski
Smolarek, Śliwa, Skornica, Jodłowski, Kokoszeloski, Malic, Korczyk, Otwinowski, Gałka
Orzeł Ryczów: Kawaler, Pluta, Biela, Dukała, Folga, Chlebicki, Smagło, Para, Drobniak, Lisowski, Domagała
Jędrzejczyk, A. Pater, G. Pater, Brania, Kozioł, Grochoł, Wilczak, Majka
Tomasz Brożek
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA