Strona główna » Aktualności » CLJ: Dobre złego początki. Cracovia - Wisła 6:2

CLJ: Dobre złego początki. Cracovia - Wisła 6:2

Data publikacji: 29-11-2017 15:59



29 listopada na stadionie Garbarni Wiślakom przyszło zakończyć tegoroczne rozgrywki Centralnej Ligi Juniorów. Ostatnim starciem podopiecznych Mariusza Jopa był pojedynek derbowy z mającą tyle samo punktów Cracovią. Wiślaccy juniorzy nie sprostali jednak rywalom zza Błoń, przegrywając 2:6. Białą Gwiazdę na prowadzenie wyprowadził Piotr Świątko, lecz później do głosu doszli gospodarze dzisiejszego starcia, którzy zaaplikowali aż sześć bramek. Drugą bramkę dla Wisły zdobył Szymon Pająk, który po akcji Jakuba Żółkosia niefortunnie wbił piłkę do własnej bramki. 

fot. Przemek Marczewski fot. Przemek Marczewski

Zobacz galerię z tego meczu

Starcie o prestiż, prymat w Krakowie, jak również o kluczowe trzy punkty rozpoczęło się punktualnie o 14.00. Przez pierwsze minuty obie drużyny skupiły się na grze w środku pola, a na strzelanie trzeba było zaczekać do 10. minuty. Było jednak warto! Już w pierwszej sytuacji po rzucie rożnym bitym przez Patryka Plewkę zupełnie niepilnowany Piotr Świątko wpakował futbolówkę do bramki. „Święty” wyskoczył najwyżej i nie dał żadnych szans Sendorkowi. 

Dobre złego początki
 
Zdenerwowana takim obrotem spraw Cracovia rzuciła się do ataków i już trzy minuty później mogła doprowadzić do remisu. Strzał Strózika wylądował jednak na bocznej siatce. Co nie powiodło się pasiastej „dziesiątce”, udało się w 16. minucie „jedenastce”. Robert Ożóg wygrał przebitkę przed polem karnym Białej Gwiazdy i plasowanym strzałem w sytuacji sam na sam nie dał szans wybiegającemu z bramki Chorążce. Pasy niestety poszły za ciosem i już po 180 sekundach prowadziły 2:1. W polu karnym futbolówka spadła pod nogi Michała Wiśniewskiego, który z woleja pokonał Chorążkę. Po chwili mogło się zrobić jeszcze gorzej, lecz Ożóg z boku pola karnego trafił tylko w słupek. 
 
Wiślacki golkiper, który w obu sytuacjach bramkowych nie miał nic do powiedzenia, z powodzeniem interweniował w 22. minucie po główce jednego z rosłych stoperów Cracovii. Osiem minut później po rzucie wolnym groźnie główkował Skórski, ale futbolówka minęła bramkę Sendorka. Podobnie było w 35. minucie, tym razem „Skórze” zabrakło centymetrów, by wyrównać stan rywalizacji. Ripostą Cracovii był strzał Supryna z 25 metrów, który spektakularnie sparował Chorążka. Po kornerze zza szesnastki mierzonym uderzeniem popisał się Wiśniewski, lecz piłka minęła bramkę. 
Bez kapitana
 
Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem Pasów. Wiślacy mieli 45 minut na zmianę niekorzystnego rezultatu. Druga część spotkania rozpoczęła się od przymusowej zmiany - kontuzji barku nabawił się bowiem Kacper Laskoś. Kapitana Białej Gwiazdy zastąpił Szymon Jeziorski. Chwilę wcześniej doskonałą interwencją popisał się Chorążka, który zatrzymał strzał z bliska jednego z piłkarzy derbowej rywalki Wisły. W 57. minucie kolejny pojedynek powietrzny wygrał Skórski, ale i tym razem piłka nie znalazła drogi do bramki. Po chwili z kolejną groźną akcją wyszli piłkarze Pasów, a Sebastian Strózik minął interweniującego przed polem karnym Chorążkę i wszedł z piłką do bramki. Niestety - to nie był koniec złych chwil Białej Gwiazdy. Po kolejnych czterech minutach akcję gospodarzy dzisiejszego spotkania skutecznie wykończył Dorian Pituła. Na Rydlówce zrobiło się więc 1:4. 
 
W 75. minucie z groźną kontrą wyszedł ograny w Ekstraklasie Radosław Kanach, ale skutecznie interweniował „Chorąży”, który powstrzymał go w sytuacji sam na sam. Ten sam zawodnik nie pomylił się już pięć minut później, kiedy to pewnie wykorzystał jedenastkę po faulu Grzybka. Pomocnik Pasów strzelił w swoją prawą stronę, a Chorążka rzucił się w przeciwnym kierunku. Wiślacy spróbowali jeszcze zbliżyć się do rywali i w 88. minucie po przebojowej akcji Korczyka i Żółkosia piłkę do własnej bramki wpakował Pająk. 
 
Czekamy na rewanż
 
Cracovia podrażniona stratą gola podniosła się momentalnie, a bramkę meczu zdobył wprowadzony dwie minuty wcześniej Jakub Bator, który nawinął jednego z obrońców Wisły i bombą z lewej nogi nie dał żadnych szans Chorążce. Biała Gwiazda uległa Pasom 2:6. Mamy nadzieję, że dokładnie za dwa tygodnie młodszych kolegów pomszczą seniorzy Wisełki!
 
Cracovia - Wisła Kraków 6:2 (1:2) 
0:1 Świątko 10’ 
1:1 Ożóg 16’ 
2:1 Wiśniewski 19’
3:1 Strózik 59’
4:1 Pituła 63’
5:1 Kanach 80’ (k.)
5:2 Pająk 88’ (sam.)
6:2 Bator 89’ 
 
Cracovia: Sendorek  - Zięba, Kajpust, Kruppa, Pająk - Wiśniewski (82’ Ochman), Supryn, Kanach (86’ Bator), Pituła (71’ Kubasiak) - Ożóg  (63’ Przybycień) - Strózik 
 
Wisła: Chorążka - Morys, Świątko, Stawowy, Żółkoś - Laskoś (54’ Jeziorski), Skórski - Handzlik (60’ Grzybek), Plewka, Wyjadłowski (84’ Korczyk) - Wróblewski (63’ Feliks)
 
Żółte kartki: Ożóg, Strózik
 
Sędziował: Sebastian Godek z Rzeszowa
 
Jakub Pobożniak
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


do góry strony