Zobacz galerię z tego wydarzenia

Kilka minut po godzinie 14.00 cała trójka zameldowała się w szkolnej sali gimnastycznej, gdzie niecierpliwie oczekiwali na nich uczniowie, nauczyciele, a także rodzice. „O tej godzinie większość naszych podopiecznych kończy już lekcje i udaje się na popołudniowe zajęcia dodatkowe. Jednak dziś nikomu się nie spieszyło, bo każdy chciał uczestniczyć w tak ważnym spotkaniu” - powiedziała nam jedna z nauczycielek.

Krzysiu ma się dobrze

Każdy z naszych zawodników został przywitany gromkimi brawami, a później przyszedł czas na zadawanie pytań. Dzieciaki interesowały najróżniejsze rzeczy, związane z życiem piłkarza. Od zarobków, przez dietę, a na zwykłym codziennym funkcjonowaniu kończąc. „Ja mam pięciu braci i wszyscy grają w piłkę jak ja” - zażartował Paweł Brożek zapytany, czy ma rodzeństwo. „A tak poważnie to mam brata bliźniaka, ma na imię Piotr i kiedyś razem ze mną grał dla Wisły” - sprostował nasz napastnik.

„Zastanawia mnie, kto Ci kazał zadać takie pytanie?” - śmiał się natomiast Maciek Sadlok, któremu przyszło odnieść się do tego, ile zarabiają Wiślacy. „Coś czuje, że koleżanki z tyłu. Po pierwsze dżentelmeni nie rozmawiają o pieniądzach, a po drugie to jeśli chcesz się przekonać, po prostu zostań piłkarzem” - dodał obrońca Białej Gwiazdy.

Jeden z uczniów był natomiast bardzo przejęty tym jak czuje się Krzysztof Mączyński po bardzo ostrym faulu Macieja Gajosa w ostatnim ligowym spotkaniu z Lechem Poznań. Tym razem w rolę lekarza wcielił się Michał Miśkiewicz. „Krzysiu będzie żył. Ma się dobrze i na pewno zagra w sobotę z Termaliką” - rozwiał wątpliwości bramkarz.

Niespodzianka

Gdy uczniowie zaspokoili już ciekawość, przyszedł czas na rozdawanie zdjęć i autografów. Każdy z przybyłych na spotkanie z Wiślakami otrzymał plakat całej drużyny z podpisami naszych zawodników. Najmłodsi kibice przynieśli ze sobą również swoje prywatne gadżety, na których trójka piłkarzy złożyła podpisy. Największą furorę zrobiła koszulka meczowa Białej Gwiazdy, w której nasza drużyna rozgrywała starcia na początku lat 90.

Jak się okazuje, nie tylko Wiślacy przywieźli upominki dla dzieci. Sami uczniowie zaskoczyli zawodników wręczając im drobne prezenty w ramach podziękowania za wizytę oraz prosili o przekazanie reszcie zespołu, że cała szkoła będzie trzymała za nich kciuki w sobotę podczas meczu w Niecieczy.

Bardzo dziękujemy Uczniom, Nauczycielom, Pracownikom Szkoły oraz Rodzicom za zaproszenie i organizację całego spotkania.

Do zobaczenie przy R22!

MH
Biuro prasowe Wisły Kraków SA